Staaarrryyy, coś taki smutny? - Żona odeszła, kochanka rzuciła, nie wiem co robić... - Staaarrryyy, ty weź no się w garść!
- Wczoraj chciałem zobaczyć pod mikroskopem jak się rozmnaża ameba. - No i jak? - Spóźniłem się. Siedziała już ubrana i paliła papierosa.
Idę sobie spokojnie ulicą, nagle podchodzi do mnie dwóch gliniarzy. Jeden mówi: - Pan będzie świadkiem. Coś mnie podkusiło i odpowiedziałem: - Postanowiliście zalegalizować swój związek?
- Jacek, wiesz, że Adela cię zdradza? - Z kim?! - Z mężem.