#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Ewa Drzyzga przyłapała...

Ewa Drzyzga przyłapała męża z kochanką.
I od razu zaprosiła ich do "Rozmów w toku".

- Eko Sexshop - Wyroby...

- Eko Sexshop - Wyroby z drewna, witam panią! Co panią do nas sprowadza?
- Sęk w tym...

NA KRECHĘ...

NA KRECHĘ

Ostatnio znajomi wybierali się w góry na narty (po raz pierwszy), a przed wyjazdem spotkali się ze swoimi znajomymi, którzy właśnie z nart wrócili. No i dwie kobietki nawiązały rozmowę na temat pobytu w górach. Ta, która wróciła, opowiadała, że ludzie, którzy z nią byli, to w zasadzie jeździli cały czas na krechę. Na co ta druga, wielce zdziwiona:
- To jak to, pieniędzy nie mieli?

CBA. Spotyka się dwóch...

CBA. Spotyka się dwóch kolegów:
- Coś taki zadowolony?
- A, przenieśli mnie do nowego oddziału. Jak wiesz, korzyści natury seksualnej też podciąga się pod przepisy o korupcji. A jak wiadomo, łapówka może być zwykła, ale też są przypadki, w których mówi się o łapówce w znacznym wymiarze. No i my orzekamy, czy to taka, czy taka. Eksperymentalnie.

- Łał! To było niesamowite!...

- Łał! To było niesamowite!
-Oj tam... Oj tam...
- Po prostu od dzieciństwa wydłubywałam językiem pestki z arbuza.

Kobieto, jeżeli rano...

Kobieto, jeżeli rano się budzisz i chce ci się latać, sprzątać w domu, śpiewać, szykować jedzenie, to znaczy, że noc spędził z tobą ktoś, kto na to zasłużył.

SYMPTOMY...

SYMPTOMY

Mówię:
- Kochanie! Krostki Ci się tu dwie na policzku zrobiły. O tutaj.. i tutaj! TO NA PEWNO ZACHCIEWAJKI!
- Oj Misiu Misiu... Chciałbyś! TO NIE ZACHCIEWAJKI TO PRZEDOKRESKI!
...no i cały romantyzm był i prysł...

Przychodzi facet do sklepu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

OPIERZONE...

OPIERZONE

Tytułem wstępu:
Kraków, 04.04.2009, bitwa poduszkowa, UEK w czarnych koszulkach w prażącym słońcu, mnóstwo latających wokół piór, gorąca atmosfera.
Po walce na poduszki na krakowskim rynku, po odpoczynku w knajpce przy piwku, po ponownych zabawach na pobojowisku po bitwie, tarzaniu się w piórach, obrzucaniu nimi itd, poszliśmy niewielką grupką nad Wisłę, celem dalszego uskuteczniania odpoczynku. Po pewnym czasie postanowiliśmy się już zbierać, przeszliśmy w miejsce, w którym mieliśmy się rozdzielić, gdy nagle jedna z dziewczyn zaczęła kaszleć i pluć piórami, czego nie mogłam nie skomentować inaczej niż:
- Co? Mamusia Ci nie mówiła, żebyś nie brała ptaszków do buzi?
Szybkie jej spojrzenie na mój dekolt i riposta:
- No wiesz... Tobie to się chyba cały kurnik między piersiami przewinął.

Niewinny napis na parkingu:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.