Jolę-nimfomankę ogarnęła konsternacja, kiedy czekając na naprawę auta usłyszała, jak mechanik wygrzebując się spod samochodu powiedział pod nosem do siebie:
- No, ale bez francuza to ja tutaj nic nie zrobię.
Rozmawia dwóch kolegów
- Słuchaj miałem sen: Byłem w ogrodzie i wchodziłem na drzewo, gdy usłyszałem zbliżający się rój pszczół, który dotkliwie mnie użądlił tak, że spadłem z drzewa i straciłem przytomność.... Wiesz, co może to oznaczać?
- Prawdopodobnie ostro sobie pobzykasz, a jak zobaczysz, jakie alimenty będziesz musiał zapłacić to stracisz przytomność....
Mężczyzna...
w wieku 15 lat - jest jak flet: tylko dmuchniesz, już gra;
w wieku 30 lat - jest jak skrzypce: 15 minut stroisz, godzinę grasz;
w wieku 45 lat - jest jak wiolonczela: godzinę stroisz, 15 min grasz;
w wieku 60 lat - jest jak pianino: grasz tylko palcami;
w wieku 75 lat - jest jak dyrygent: tylko mówi jak...
Pije osiołek wodę w jeziorze.
Mówi do siebie:
- Jaki ja jestem mądry, wszystko umiem, a jaki silny, tygrysa, lwa to raz dwa pokonam.
Nagle lew stuka go łapą od tyłu "Kolego, Coś mówiłeś?"
"A nic, tak mi się od rana coś pier... w głowie.
Na ławce w parku siedzą dwaj emeryci:
- Popatrz, jaka ta dzisiejsza młodzież ma ciężko w tym kryzysie! Jednego papierosa na pięciu muszą palić...
- No, ale dzielne chłopaki! Mimo wszystko się chichrają na całego!
Mężczyzna chciał się pozbyć kota. Wsadził go do samochodu i wywiózł go kilka ulic dalej. Gdy wrócił do domu, kot już tam był. Wywiózł go jeszcze dalej. Wraca do domu - kot siedzi przed drzwiami. Wywiózł go trzeci raz, ale tym razem długo krążył po ulicach, ciągle zmieniając kierunek. W końcu dzwoni do domu:
- Jest kot? - pyta.
- Jest - odpowiada żona.
- To daj go do telefonu, bo nie mogę trafić do domu.
W szkole pani zadała zadanie domowe, by przygotować opowiadanie zawierające zdanie "matka jest tylko jedna".
Następnego dnia Jasiu opowiada:
- W domu była impreza, mama wysłała mnie do lodówki po dwie butelki wódki a ja wołam z kuchni "matka!jest tylko jedna".