psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Andrzej, Jąkała i Szymon...

Andrzej, Jąkała i Szymon jadą na motorze. Andrzej prowadzi, Jąkała siedzi za Andrzejem, a Szymon za Jąkałą. W pewnym momencie Jąkała mówi:
- Szy...szy...
Andrzej myśli, że Jąkała chce jechać szybciej więc przyśpiesz do 120. Jąkała:
- Szy-szy-szy...
Andrzej przyśpiesza 130.
Aż wreszcie dojechali do celu i Jąkała mówi:
- Szy, Szy... Szymon spadł. Biggrin

pewien facet po ciężkiej...

pewien facet po ciężkiej imprezie budzi się rano w domu,
idzie do łazienki totalnie skacowany,patrzy w lustro i zaczyna mówić po cichu sam do siebie:
-Leon...,dłuższa przerwa
-Zenek...
-Marian...
-Kuba...
po chwili słyszy głos z pokoju
-Krzysiek ja muszę do łazienki!
patrzy na swoje odbicie i mówi
- a no tak Krzysiek Smile

Nowak i Kowalski opuszczają...

Nowak i Kowalski opuszczają dom wariatów po udanej kuracji.
- Panowie - mówi lekarz - mieszkacie razem, więc gdyby u któregoś z was wystąpiły objawy powrotu choroby, to niech ten drugi zaraz po mnie zadzwoni.
Któregoś dnia późnym wieczorem w mieszkaniu lekarza dzwoni telefon.
- Halo, mówi Kowalski. Panie doktorze z Nowakiem jest chyba coś nie tak.
- A jakie są objawy?
- Stoi przy moim łóżko i udaje lampę.
- Niech się pan nie boi, przyjadę rano, a na razie proszę położyć się spać.
- To niemożliwe, ja nie mogę spać przy zapalonym świetle.

IDEALNA KOBIETA I NORMALNY...

IDEALNA KOBIETA I NORMALNY FACET...

Autentyk, z dzisiejszego późnego poranka - około 14:).
Jako że mój znakomity kumpel (nazwijmy go Hans), stwierdził wczoraj wieczorem, że już dawno nie prowadziliśmy intelektualnych dysput, zaprosiłem go do się w celu przeprowadzenia takowej... Jak to zwykle w takich przypadkach bywa, poszliśmy spać (właściwie to film nam się urwał) koło 6.30 rano...
Wystarczy rysu historycznego, czas na właściwą historię.
Budzą nas dobiegające z sąsiedniego pokoju krzyki dziewczyny mego współlokatora (ewidentna i dość spektakularna kłótnia, jednostronna tj. ona krzyczy, on nie słucha, jak to zwykle bywa). Spoglądam na Hansa... Otwiera jedno oko i z nadzieją w głosie pyta:
- Myślisz, że przyniosła wodę?

- Co się stanie z żoną...

- Co się stanie z żoną po upadku ze schodów?
- Jeśli ocalały butelki z piwem - nic.

- Wania, ty jesteś żonaty?...

- Wania, ty jesteś żonaty?
- Od czasu do czasu.
- Nie rozumiem.
- Mój brat bliźniak jest, a od czasu do czasu jeździ w delegacje.

SPOSOBY IRYTOWANIA...

SPOSOBY IRYTOWANIA

Leżymy sobie z moim [S]łoneczkiem, przytulamy się, nagle ona zaczyna mnie łaskotać. Jako żem wrażliwy jest szczególnie na tę formę tortur, po kilku sekundach już wytrzymać nie mogę i krzyczę:
- Dość już, wystarczy, Aaaa!!
Po chwili:
[J]- Ty tak robisz specjalnie chyba, tylko żeby mnie zirytować.
[S]- Taaak.
[J]- Ale, ale, jak to tak? Ja nic nie robię, żeby Cię irytować przecież.
I widzę ten błysk w oku, i wiem że jest źle.
[S]- Ooo! I tu się zgadzam całkowicie. Nic nie robisz... żeby mnie zirytować. Na ten przykład garów nie myjesz nigdy, żeby mnie zirytować.

Rozmawia dwóch biznesmenów...

Rozmawia dwóch biznesmenów z zagranicy:
- Wie pan, w Polsce najlepiej jest inwestować po cichu - mówi jeden.
- Dlaczego? - pyta drugi.
- Ponieważ trzeba uważać na misie PANDA.
- Jak to na misie PANDA, a co to jest?
- No nie wie pan - PANDA to się załatwi.

- Jak wygląda prośba...

- Jak wygląda prośba do Boga, faceta po 70-tce?
- Odebrałeś Boże siły, to odbierz i chęci.

Idzie niedźwiedź przez...

Idzie niedźwiedź przez las i widzi na drodze jeża, który coś sobie zajada:
- Co jesz? - pyta niedźwiedź.
- Co niedźwiedź? - odpowiada jeż.
Niedźwiedziowi zrobiło się trochę głupio, więc postanowił zapytać inaczej:
- Co jesz jeżyku?
- Co niedźwiedź misiu?