psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

SYN BABY JAGI...

SYN BABY JAGI

Ostatnio uczyłem mojego potomka jazdy na rolkach. Wszystko dobrze, gips z nadgarstka zdejmiemy gdzieś za 3 tygodnie. Do tego czasu zmuszeni jesteśmy pomagać mu podczas wieczornego szorowaniu nabiału tudzież wędlinki... Podsłuchałem przed chwilą taki dialog ([M]łody, [A]gnieszka rodzicielka):
[A] - Adam, dawaj obetniemy pazury.
[M] - Nic z tego, hoduję.
[A] - A co ty? Baba Jaga jesteś?
[M] - No co ty mamo. Jej syn...

- Kola, wstawaj!...

- Kola, wstawaj!
- Swietłana, daj jeszcze pospać...
- Ja nie Swietłana. Ja jestem jej mężem.

Była, żyła sobie młoda...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Zasady grzeczności obowiązują...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Halina pokazuje przyjaciółce...

Halina pokazuje przyjaciółce swój nowy kostium.
- Ten kostium sprawiłam sobie z własnych oszczędności.
- A na czym oszczędzałaś?
- Zmusiłam męża, aby rzucił palenie..

Uzdrowiłem dzisiaj beznogiego...

Uzdrowiłem dzisiaj beznogiego cygana, który żebrał koło targu - zabrałem mu puszkę z kasą, to wtedy cudownie odrosły mu nogi i zaczął mnie gonić.

Pan domu wraca zmęczony...

Pan domu wraca zmęczony po pracy. Otwiera barek, wyjmuje butelkę Chivas Regal 12 Premium Scotch Whisky, siada wygodnie w fotelu i... w tym momencie wchodzi do salonu jego żona:
- Jeśli wypijesz choć jedną kroplę tego świństwa, to seksu dzisiaj nie będzie - ostrzega.
Mąż patrzy na butelkę, potem na żonę, potem znowu na butelkę - widać, że nie może podjąć decyzji.
- Nad czym się tak zastanawiasz? - pyta żona.
- Myślę, co lepsze: 12-letnia whisky czy 50-letnia pi*da...

- Dlaczego warto kochać...

- Dlaczego warto kochać się z zezowatą kobietą na łonie natury?
- ?
- Bo przynajmniej ubrania przypilnuje.

Z okna chce skoczyć blondynka....

Z okna chce skoczyć blondynka.Nagle podchodzi do niej brunetka i mówi:
-Nie dolecisz na dół!
-Dlaczego-pyta zdziwiona blondynka
-Bo się zgubisz!

Telefon:...

Telefon:
- Halo, czy to Marek?
- Nie, tu nie mieszka żaden Marek.
Za chwilę kolejny telefon:
- Halo, Marek?
- Tu nie mieszka żaden Marek!
Znów telefon:
- Halo, jestem Marek. Były do mnie jakieś telefony?