psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Ojciec uczy Jasia strzelać...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Komendant informuje policjantó...

Komendant informuje policjantów:
- Przestępstwo zostało dokonane w nocy z 15 na 16 lipca.
- Przepraszam nie dosłyszałem - mówi jeden z policjantów - Z 15 na którego?

PYTANIE NA CZASIE...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi uczeń trzeciej...

Przychodzi uczeń trzeciej klasy podstawówki do pani nauczycielki, która dopiero co zaczęła pracę w szkole i mówi:
- Niech pani nie chodzi do lasu, bo panią zjedzą!!
Pani tylko kiwnęła gową. Po jakimś czasie mały znów przychodzi i mówi to samo. Pani się pyta:
- A dlaczego?
- Bo słyszałem jak mówił pan od przyrody do pana od fizyki: "Szanowny panie kolego, tę nową nauczycielkę, jakby tak dostać w lesie to by była uczta!!!"

Polska drużyna w eliminacjach...

Polska drużyna w eliminacjach Ligi Mistrzów jest jak jądra:
- Zawsze biorą udział ale nigdy nie wchodzą Smile

Myśliwy chwali się sąsiadowi:...

Myśliwy chwali się sąsiadowi:
- Podczas ostatniego polowania ustrzeliłem trzy kaczki.
- Dzikie kaczki?
- Dzikie to one nie były, ale ta ich właścicielka...

Ktoś puka do drzwi, otwiera...

Ktoś puka do drzwi, otwiera Jasiu:
- Zbieram na osiedlowy basen
Jasiu biegnie do taty i mówi:
- Przyszedł jakiś pan i zbiera na basen osiedlowy, mam mu coś dać?
- Tak, daj mu dwa wiadra wody.

Jaki jest czas, gdy umiera...

Jaki jest czas, gdy umiera teściowa?
Czas najwyższy.

JAK ODEBRAĆ RADOŚĆ ARTYSTOM...

JAK ODEBRAĆ RADOŚĆ ARTYSTOM

Dzień Nauczyciela na wsi – mamy zagrać półgodzinny koncert w Szkole Podstawowej... Psory siedzą i czekają - bardziej niż na koncert, czekają na rosoły – schabowe - bigosy, które to gminny ‘katering’ pod batutą niejakiej Haliny, pichcił już od paru godzin w sali obok. Zapachy się rozchodziły, a psory się wierciły, ukrywając przełykaną ślinę. Wreszcie koniec ceremonii rozdawania nagród i wyróżnień.
Wychodzi wójt i zapowiada:
- A teraz przed Państwem… - itd. itd. - Powitajmy ich gromkimi brawami!
Brawa ucichły, my skoncentrowani na scenie...
Nagle pani Halina:
- Tylko nie bisujta, bo bedzieta zimne jadły!

Wieczorową porą wchodzi...

Wieczorową porą wchodzi gość do apteki i mówi...
- Poproszę jedną prezerwatywę.
- Są pakowane po trzy lub wielokrotność - ile podać?
- Prosiłem o jedną - tylko jedną.
- Nie mogę panu sprzedać jednej - bo tak nie pakują, a jeśli to jest sprawa pieniędzy - to jestem skłonny dołożyć panu - np. do jutra?
- Niech pan da te trzy - tutaj są pieniądze - reszty nie trzeba!
Gość bierze pudełko, wyjmuje tylko jedną, a resztę wrzuca do kosza.
- Co pan robi? - przecież pan zapłacił.
- Kończę powoli z tym nałogiem.