psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Jak sie nazywa Chiński...

Jak sie nazywa Chiński złodziej mazaków - kosimazaki
a jak drwal - piłamucharatajaja
a jak po niemiecku wiewiórka - kociazapi*****ajka

- Doktorze! Proszę, oto...

- Doktorze! Proszę, oto wyniki sekcji pana Pawliczka.
- Przecież on jeszcze nie umarł!
- Oj, pozwolę sobie się z panem nie zgodzić...

Wchodzi do baru kowboj...

Wchodzi do baru kowboj 1.20 cm i mówi wkurzony:
- który mi k...a pomalował konia na zielono?
Zapada cisza i wstaje gościu 2.20 rozwalony w barach i mówi:
- ja a co ?
- eeee no bo już wyschnął i można go drugi raz pociągnąć.

Himilsbach pił kiedyś...

Himilsbach pił kiedyś piwo na środku Marszałkowskiej. Podeszła do niego staruszka
- Co Pan tu, proszę Pana, sieje zgorszenie? Piwo Pan pije na środku ulicy?
- Babciu - powiada Janek - pani nie wie o co chodzi, ja do organizmu wprowadzam bajkowy nastrój

Młody człowiek się ożenił,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Jedziemy do Egiptu?...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wydział aktorski, egzaminy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Zarządca pola golfowego...

Zarządca pola golfowego miał wieczne problemy z pracownikami, więc w końcu kupił super-mega-cool cztery roboty, sam kevlar i stal nierdzewna - automatyczne koszenie, zbiertanie śmieci itd.
Właściciel klubu spotkał go miesiąc później i mówi:
- Wie pan, jestem pod wrażeniem - idealny porządek, ani jedna trawka nie odstaje, dołki świetnie utrzymane - rewelacja. Jest tylko jeden problem - niektórzy gracze skarżą się, że słońce się od tych pana robotów odbija i potrafi oślepić podczas uderzenia....
- Nie ma problemu - powiedział zarządca - to akurat jest do rozwiązania w jeden dzień.
Wskoczył w samochód, kupił cztery wiadra czarnej olejnej i machnął roboty na czarno.
Następnego dnia trzy z nich nie stawiły się do pracy a czwarty obrabował
biuro i sp***olił...

Rozprawa w sądzie o przyznanie...

Rozprawa w sądzie o przyznanie alimentów:
- Baco, a znacie tę oto Marynę?
- Ano znam.
- A to dziecko, to wyście jej zmajstrowali?
- Ano ja.
- A co będzie z płaceniem za dziecko?
- Ja tam panocku za te robote nic nie chce.

Dzisiaj podczas kolacji...

Dzisiaj podczas kolacji podchodzi do mnie moja młoda żona.
Ja jak zawsze tylko w samych gaciach przed telewizorem.
Obejmuje mnie od tyłu i łapie za "klatę" i rzecze:
-Uuuu mojemu misiaczkowi troszku się przytyło, masz już takie cycki, że za niedługo będzie trzeba stanik kupić...
Ja zonk! Ale ze stoickim spokojem odpowiadam:
-Tak masz rację! Bo wszystkie twoje są za małe...