#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Dała już pani ogłoszenie....

- Dała już pani ogłoszenie. że poszukujemy ochroniarza?
- Tak.
- I jakie są rezultaty?
- Natychmiastowe. Dzisiaj w nocy nas okradli.

Przybiega sąsiad do sąsiada...

Przybiega sąsiad do sąsiada i mówi:
- Sąsiedzie dacie mi dwa wiadra wody?
- A na co Wam woda skoro macie studnię u siebie.
- Tak tylko teściowa wpadła do studni a woda jej sięga do brody.

Alkoholik rozmawia ze...

Alkoholik rozmawia ze swoim przyjacielem.
– Marzę, by przestać pić
– To czemu nie przestaniesz?
– Bo czymże jest życie bez marzeń.

Wjeżdża żaba na wózku...

Wjeżdża żaba na wózku inwalidzkim do francuskiej restauracji i mówi z wyrzutem:
- I jak? Smakowały?

JASTRZĘBI KRZYK...

JASTRZĘBI KRZYK

Rodziciel mój pracuje w ochronie środowiska. Przyszła do niego pani pewna z problemem polegającym na gołębiach, które... brudziły. I czy by można coś z tym zrobić. No to tata mój znalazł w Internecie krzyki jastrzębia gołębiarza, zgrał jej na płytkę i polecił odtwarzać z godzinę dziennie, byle głośno.
Pani przyniosła płytę do domu, wzięła wieżę, wystawiła na balkon i puściła. Gołębie uciekły w popłochu. Jej ślubny zaś, który na kanapie drzemał poobiednio, otworzył jedno oko i zapytał uprzejmie:
- Co to?!
- Jastrząb.
- Wygoń go, spać nie mogę!

Po wakacjach Jasiu opowiada...

Po wakacjach Jasiu opowiada kolegom:
- Mówię wam, było rewelacyjnie. Jaka prędkość, jakie wrażenia. Jadę na słoniu, patrzę za mną pantera, gepardy.
- I co zrobiłeś?
- Nic, karuzela stanęła i zszedłem.

Na cyrkowej arenie odbywa...

Na cyrkowej arenie odbywa się mrożący krew w żyłach numer: artysta chwyta za grzywę największego lwa, wkłada swą głowę do jego paszczy, a potem jak gdyby nigdy nic wyciąga z kieszeni włóczkę i zaczyna robić na drutach. Po jakimś czasie wyjmuje swą głowę z paszczy lwa i pokazuje publiczności zrobiony na drutach szalik. Publiczność jest zachwycona, na arenę sypią się kwiaty.
- Dziękuję - mówi artysta. - A może ktoś z państwa potrafiłby to zrobić? Z trzeciego rzędu wstaje jakaś babcia i woła:
- Ja! Z włóczki nie takie rzeczy już robiłam!

Rozmawia dwóch kolegów:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Do hotelu przyjechali...

Do hotelu przyjechali na miesiąc miodowy nowożeńcy.
On-95 lat, ona-23. Cała obsługa hotelu zastanawia się,
czy pan "młody" w ogóle przeżyje noc poślubną.
Rano panna młoda wyszła powoli z pokoju,
zeszła chwiejnym krokiem po schodach,
dowlokła się do baru i ciężko opadła na stołek.
- Co się stało? - pyta barman - Wygląda pani, jak po zapasach z niedzwiedziem.
Ona zrozpaczona odpowiada:
- Myślałam, że miał na myśli pieniądze, kiedy mówił, że oszczędzał od 75 lat!

W małym zakładzie fotograficzn...

W małym zakładzie fotograficznym klient odbiera swoje zdjęcia do paszportu. Aby zobaczyć jak "wyszedł" wyciąga fotografie z koperty. Chwilę się im przygląda i podaje je fotografowi:
- Panie to przecież nie ja - mówi.
Fotograf zakłada grube okulary, przenosi kilkakrotnie wzrok ze zdjęcia na klienta i komunikuje:
- Jak to nie pan? Pan jak wymalowany!
- No skąd? - upiera się klient - Ten tutaj jest jakiś łysy, a ja przecież mam dość bujną grzywę.
- Musiał się pan tak przyczesać przed zdjęciem - wzrusza ramionami fachowiec.
- Ale ten ze zdjęcia jest wyraźnie starszy.
- Każdemu się wydaje, że jest starszy na zdjęciach.
- A ta brodawka koło nosa? - klient jest pewny swego - Czy ja mam brodawkę?
Fotograf ponownie przygląda się zdjęciom:
- No faktycznie - zgadza się jakby zrezygnowany - Pan nie ma brodawki. Może to i nie pan.
- Pewnie, że nie ja. Poza tym - klient dobija starego rzemieślnika - ten na zdjęciu leży w trumnie.