#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Zbłąkany wędrowiec chce...

Zbłąkany wędrowiec chce gdzieś przenocować. Nagle trafia na hotel ''Pod Dwoma Pedałami''. Odnajduje kierownika lokalu.
- Dlaczego ten wasz hotel nazywa się ''Pod Dwoma Pedałami? - pyta się.
- Nie wiem, musze spytać żony, Józek, dlaczego nasz hotel nazywa się tak dziwnie???

Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza z kranem na czole i w ręce trzyma chipsy. Lekarz pyta:
- Co pani dolega?
- Kranczips.

Co ma zrobić żołnierz...

Co ma zrobić żołnierz w bezpośredniej bliskości wybuchu jądrowego?
Ma zamienić się w pył radioaktywny i skutecznie razić siły nieprzyjaciela.

Lew przechodzi obok małpy...

Lew przechodzi obok małpy a ta:
- Osollemijo - śpiewa.
Lew przechodzi obojętnie.
Małpa nadal śpiewa to samo.
Lew nie wytrzymuje i mówi:
- Cicho bądź.
Małpa znów.
- Zamknij się, bo jak nie, to Ci wszystkie zęby powybijam!
Małpa znowu.
Lew jej powybijał zęby.
Małpa je pozbierała, a gdy miała je w dłoni, to zaczęła nią potrząsać i śpiewać:
- La cucaraccha, la cucaracha.

Po lesie poszła plotka,...

Po lesie poszła plotka, że niedźwiedź zrobił sobie listę zwiarząt, które chce zjeść. Od razu wszystkie zwierzęta zaczęły sie denerwować czy znajdują się na tej liście. Tego samego dnia przychodzi lis do niedźwiedzia i pyta:
- słuchaj czy ja jestem na Twojej liście?
- no tak, jak najbardziej...
- szanowny niedźwiedziu, daj mi jeden dzień, a pożegnam się z rodziną i najbliższymi, a jutro mnie zjesz, ok?
- nie ma sprawy.
Jak powiedział tak zrobił. Zjadł lisa na drugi dzień. Potem przychodzi wilk do niedźwiedzia:
- niedźwiedziu niedźwiedziu, czy ja też jestem na Twojej liście?
- no tak, oczywiście, że tak.
- proszę Cię, daj mi jeszzcze jeden dzień życia, abym mógł pożegnać się z rodziną, błagam Cię!
- ok.
Tak też się stało. Niedźwiedź zjadł wilka na drugi dzień. Tego samego dnia, przychodzi zajączek do niedźwiedzia i pyta:
- Panie niedźwiedziu, czy ja tesz jestem na Pańskiej liście?
- no tak, oczywiście, że tak...
- a czy nie mógłby Pan mnie skreślić?
- nie ma sprawy...

Do reprezentacji Polski...

Do reprezentacji Polski trafił nowy Murzyn. Na pierwszej odprawie przed treningiem Paweł Janas narysował na tablicy wielki prostokąt i zaczął uderzać w niego piłką.
-Piłka, rozumiesz? Bramka, tu, prostokąt. Bramka, piłka do bramki to dobrze, rozumiesz?
Wstał nasz nowy Murzyn, lekko poszarzały i odzywa się do trenera Janasa:
-Panie trenerze, ja od kilkunastu lat mieszkam w Polsce, mam tu żonę, dzieci, a studiowałem filologię polską i mówię w tym języku lepiej niż niejeden Polak!
Paweł Janas patrzy na niego ze zdumieniem i powiedział:
-Siadaj synu, ja mówię do Rasiaka.

- Czym się różni erotyka...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Żona bierze z pudła pistolet...

Żona bierze z pudła pistolet i przystawia sobie do głowy, mąż widzi to i mówi:
-nie rób tego.
A żona na to:
-nie bój się ty będziesz następny.

Przeglądałem ostatnio...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Prawda o prawdziwych...

Prawda o prawdziwych mężczyznach
Prawdziwy mężczyzna:
• ma żonę i kochankę, lecz zasypia na klawiaturze;
• umie wycierać kurze, szyć, gotować, odkurzać, myć podłogi, a nawet wynosić śmieci, ale z wrodzonej skromności się nie popisuje;
• nie szuka przyczyny, by dać kobiecie kwiaty. Za to ich wręczenie jest wystarczającym powodem do seksu;
• nie zastanawia się, czemu kobiety najlepiej upiększa dyskretny makijaż, a facetów - wyraźne blizny.