psy
emu
#it
hit
fut
syn
lek

Po konferencji jałtańskiej...

Po konferencji jałtańskiej członkowie Wielkiej Trójki mieli chwilę wolnego czasu, więc postanowili zapalić. Był to idealny moment, żeby pochwalić się swoimi papierośnicami.
Pierwszy swoją wyjął Roosevelt - przepiękną, srebrną, bogato zdobioną z wygrawerowanym napisem: "Prezydentowi - Naród".
Churchill popatrzył na nią przez moment i po chwili wyjął swoją. Jeszcze bardziej okazałą - złotą, zdobioną drogimi kamieniami i znacznie większą z wygrawerowanym napisem: "Premierowi - Królowa".
Stalin spojrzał na ich papierośnice z politowaniem i wyjął swoją. Tamte nie mogły się z nią równać. Była ponad dwukrotnie większa, zrobiona ze złota najwyższej próby, zdobiona szmaragdami, turkusami i idealnie wyszlifowanymi diamentami. Ponadto wyłożona atłasem. Na papierośnicy widniał wygrawerowany napis: "Potockiemu - Radziwiłł".

Co to jest: jak idzie...

Co to jest: jak idzie to śpiewa a jak stoi to śmieci?
(Pielgrzymka...)

Przychodzi blondynka...

Przychodzi blondynka do sklepu i kupuje 50, 60, 100, 200 kul na mole.
Zdziwiony sprzedawca pyta:
- Po co pani tyle kul na mole?
- A co pan myśli, że tak łatwo trafić mola?

Żona złapała mnie wczoraj...

Żona złapała mnie wczoraj z kochanką. Zaprotestowałem: 'Słuchaj, ona nic dla mnie nie znaczy!' Na szczęście uwierzyła mi ta moja kochanka.

Przychodzi dwóch pijaków...

Przychodzi dwóch pijaków do sklepu i jeden mówi:
- to weź dwie
- nie, po co dwie jedna wystarczy
- mowię Ci weź dwie
- nie, bo się zmarnuje i co będzie?
- nie zmarnuje się, bierz dwie
- no dobra ale biorę je na Twoja odpowiedzialność
- dobra
I mówi do sprzedawcy:
- to skrzynkę wódki i dwie oranżady.

Spotyka się dwóch malców...

Spotyka się dwóch malców przed przedszkolem.
Jeden mówi:
- Wiesz, że mój tata pływa w marynarce?
- A mój w kąpielówkach.

Mąż mówi do żony: ...

Mąż mówi do żony:
- Dzisiaj śpisz przodem do mnie.
Żona na to:
- Co, będziemy się kochać?
- Nie, będziesz pierdzieć na ścianę!

Chłopaki z policji chcieli...

Chłopaki z policji chcieli napić się wódki, ale mieli tylko pięć tysięcy. Postanowili dodać zero z tyłu. Ale to było jeszcze mało. Dodali wiec jedynkę na początku. W ten sposób mieli sto pięćdziesiąt tysięcy w jednym banknocie. Ale powstał problem - mogą nie chcieć przyjąć takiego banknotu.
Postanowili rozmienić. Ale gdzie? Jeden z nich poszedł do komendanta. Po chwili wraca zadowolony i mówi:
- Komendant rozmienił na połowę!!!

Jeśli życie wydaje Ci...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

PUK PUK...

PUK PUK

Kawa i papierosy jednak robią swoje. Pędem pognałam do pracowego kibelka, nieszczęściem mojem zajętego. Pukam więc. Co słyszę zza Upragnionych Drzwi?
- Mama zabroniła mi wpuszczać obcych!