Spotkały się trzy bociany.
Pierwszy się chwali: latałem nad domem Kowalskich.
No i co -dopytują się koledzy?
No jak to co? PO dziewięciu miesiącach urodził im się synek!
Drugi na to: a ja latałem nad domem Nowaków.
No i co, pytają zaciekawieni koledzy?
No jak ta co? Po dziewięciu miesiącach urodziła się im córeczka!
Trzeci na to: a ja latałem nad plebanią...
no i co, pytają zaciekawieni koledzy?
Nie no nic... ale stracha mieli

czym się różni żyd w Auschwitz od całki?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

całka może być nieoznaczona

Przerażony Kowalski do żony:
Patrz, ktoś zamieścił w gazecie mój nekrolog! Dzwonię zaraz do mamy, przeczyta i gotowa dostać zawału.
Halo, mama Nie martw się o mnie, mam się dobrze i nic mi nie brakuje.
W słuchace cichy, przybity głos:
Toś mnie trochę pocieszył. Ale powiedz, synku, skąd właściwie dzwonisz

Od trzech lat spotykałam regularnie siostrę mojego faceta paradującą w bieliźnie po jego mieszkaniu. Dzisiaj dowiedziałam się, że nie ma siostry.

Trzy etapy w życiu mężczyzny:
1.Chcę ją mieć!!!
2.Mam ją!!!
3.Mam jej już dosyć!!!

Wchodzi pacjent do lekarza i pyta.
-Przepraszam doktorze, do której dzisiaj pan przyjmuje?
-Do tej - mówi lekarz, pokazując lewą wewnętrzną kieszeń marynarki.

Na pocztę przychodzi blondynka i prosi o znaczek za 1,40 zł.
- Chwilowo nie mamy znaczków za 1,40. Ale może pani kupić 2 znaczki po 80 groszy.
- Nie, dziękuję. Boję się, że list mógłby zajść za daleko.