psy
#it
emu
hit
lek
syn
fut

Fąfara pyta sąsiada: ...

Fąfara pyta sąsiada:
- Dlaczego idziesz na polowanie w stroju wędkarza?
- Dla zmylenia zajęcy. Będą myślały, że idę na ryby!

Wiadomość obyczajowo-geografic...

Wiadomość obyczajowo-geograficzna.

Się puszcza - Białowieska.

Pewnego razu wilk, jak...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Stirlitz gnał swoim 600-konnym...

Stirlitz gnał swoim 600-konnym Mercedesem do Berlina. Obok niego pędzili ss-mani na motocyklach.
- Paparazzi - pomyślał Stirlitz.

PASAŻERKA...

PASAŻERKA

Mi się przypomniało jak kiedyś na 18 jechaliśmy autobusem podmiejskim. Kupiliśmy delikwentowi dmuchaną lalkę. Oczywiście odpakowaliśmy, nadmuchaliśmy, ubraliśmy nawet bilet jej kupiliśmy, kierowca słysząc "bilet dla Pani" zrobił wielkie oczy, ale sprzedał. Jedziemy, jedziemy, ale przez całą drogę na naszą "koleżankę" patrzy się jeden facet. Patrzy, patrzy i się pyta:
- Panowie, a czemu ona taka zdziwiona?
- Bo pierwszy raz jedzie autobusem.

TRZEBA BYĆ TOLERANCYJNYM...

TRZEBA BYĆ TOLERANCYJNYM

Za Krzysztofem Piaseckim:
Trzeba być tolerancyjnym, ale bez przesady. Na przykład trzeba być tolerancyjnym wobec innych orientacji seksualnych, ale żeby facet z facetem? Albo baba z babą? Bez jaj! Tolerancja tak, dewiacje nie. Albo nakrycia głowy. Nakrycie głowy powinno otaczać cały okrąg głowy, chyba że ktoś jest papieżem. Tolerujemy kapelusz góralski, czapkę górnika, to dlaczego nie beret? Beret otacza cały okrąg głowy, czasami nawet dwa razy.
Noszony jest tak z francuska, na jedno ucho, żeby można było drugie do głośnika przystawić...

Z gabinetu dentystycznego...

Z gabinetu dentystycznego wypada pacjent.
- Jak było? - pyta żona.
- Dwa wyrwał.
- Przecież tylko jeden cię bolał.
- Nie miał wydać.

Kiedy się zaczyna prawdziwa...

Kiedy się zaczyna prawdziwa miłość?
Miłość zaczyna się w momencie, kiedy bardziej denerwujesz się, gdy kolega zaleje Ci dziewczynę niż laptopa.

- Jak długo można patrzeć...

- Jak długo można patrzeć na teściową? - Dopóki szczerbinka z muszką nie zejdą sie do kupy!

Jedzie Czerwony Kaputrek...

Jedzie Czerwony Kaputrek przez las do babci na rowerku i jak to w bajce o Czerwonym Kapturku bywa zza krzaka wyskoczył wilk i połamał Kapturkowi rowerek. Na to Kapturek w płacz i na skarge do misia
- Co sie stało? - pyta miś.
- Wilk połamał mi mój rowerek.
- Nie płacz zaraz to załatwimy - i poszli do wilka.
Niedzwiedz wkurzony złapal wilka za futro i mówi:
- Jak za chwile nie pospawasz tego rowerka to masz przewalone!
Wilk sie przestraszyl wziął spawarke i naprawił rowerek. Czerwony Kapturek pojechał dalej do babci. Wilk nie dał za wygraną i pobiegł na skróty do babci zjadł ją, przebrał się i wskoczył do lóżka.
Przyjechał Kapturek do domu babci:
- Babciu a czemu ty masz takie duze uszy?
- Żeby cie lepiej slyszeć.
- A czemu masz takie czerwone oczy?
- OD SPAWANIA!!!!!