psy
#it
hit
lek
fut
emu
syn

Pewnego razu w szkole...

Pewnego razu w szkole Jasia zaczepia pewna dziewczyna i mówi:
- Hej Jasiek. Nie chciał byś ze mną chodzić?
- No dobra - mówi Jaś - kiedy, gdzie i po co?

Podchodzi chłop do barmana,...

Podchodzi chłop do barmana, dziko krzycząc, mówi:
- "Ekstremalny".
Barman nalewa koktajl, chłop wypija, wydziera mordę i odchodzi. Przez pewien czas sytuacja powtarza się. Inny chłop, siedzący przy bufecie, zdecydował też zamówić "Ekstremalnego".
Przygotował się, wypił i... nic.
- Hej, barman, normalny koktajl, a co on tak wrzeszczał?
- Jego cena 300 złotych.
- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!

Mama wyrzuca meble przez...

Mama wyrzuca meble przez okno.
Na to Jasio:
- Mamo dlaczego wyrzucasz meble przez okno?
- Bo są stare.
Jasio wziął dziadka i wyrzucił go przez okno.
Mama się pyta:
- Dlaczego wyrzuciłeś dziadka?
- Bo jest stary

Jezus czując, że zbliża...

Jezus czując, że zbliża się jego męczeńska śmierć, postanowił odnależć swego ojca Józefa. Chodził więc od miasta do miasta, od wsi do wsi i pytał o cieślę, któremu na imię Józef.
Po wielu dniach trafił przed drzwi domu,, w którym takowy miał zamieszkiwać. Otwiera mu starszy człowiek, z brodą i wtedy Jezus po raz kolejny zadaje pytania :
- czy Ty jesteś cieślą ?
- tak, takie jest moje zajęcie
- czy masz na imię Józef ?
- taaaak
- Ojcze !!!!!!
- Pinokio ?!?!?!?!?!?!

• Dla Chucka Norrisa...

• Dla Chucka Norrisa nie ma podziału na: biały i czarny, Azajta i Europejczyk, Polak i Niemiec. On ma swój podział: dostał kopa i nie dostał kopa.

Co myśli żaba tuląc się...

Co myśli żaba tuląc się do jeża?
- Miłość jest cierpieniem.

Panie doktorze, ja już...

Panie doktorze, ja już nie mam siły. Co roku rodzę dziecko!
- No cóż, jeśli nie chce pani dzieci musi być pani w łóżkowej separacji z mężem.
- Próbowałam, ale to nic nie pomaga.

PALACZ TEŻ CZŁOWIEK (Historia...

PALACZ TEŻ CZŁOWIEK (Historia cokolwiek dawna...)
Wracając z Białego załapaliśmy się z Myszką na przedział dla palących, gdzie siedziały już dwie palące osoby. Okno otworzylim/Zakurzylim. Wymienilim uprzejmości i jadziem dalej.
Na kolejnym przystanku przysiadły się kolejne dwie osoby. Też palące. Nieopisana netykieta palących w przedziale:
1. Uchylamy lekko okno póki palimy.
2. Maksymalnie palą dwie osoby naraz.
3. Zamykamy przedział.
Na kolejnej stacji wpada do przedziału jak fryga paniusia z lat 50, ale makijaż robiony w latach 80-tych i od tej pory pewnie niezmywany. Zaaferowała wszystkich facetów w przedziale swoimi tobołkami (czyli mnie i takiego chudego studenta zapewne od 3 lat jadącego na chińskich zupkach) co by jej te tobołki porozkładać. Ponieważ zawsze jestem kulturalny, to zapytałem się Paniusi czy jej bynajmniej przeszkadzać nie będzie, że pasażerowie tego przedziału palą.
A paniusia na to:
- Ja nie palę i nikt tu palił nie będzie, jeśli ja tu siedzę! Proszę sobie wyjść na korytarz jak chcecie palić!
Uuuu... wiadomo, że od pewnego czasu pali się tylko w wyznaczonych przedziałach i ganiają palaczy...
Porozumienie Palących zawiązało się szybko... nawet mi się słabo zrobiło jak zajaraliśmy naraz... w 6 osób... okna nie otwieralim...
Chamstwa nie lubię... jestem palaczem i mam też swoje niewielkie prawa...

Chłopak w aptece kupuje...

Chłopak w aptece kupuje prezerwatywy. Przebiera tam, rozmiary dobiera i po kolei wymienia różne smaki:
- Poproszę truskawkową, bananową, oooo i malinową też poproszę!
Wkurzona już mocno aptekarka:
- Panie... Pan będziesz się kochać czy kompot gotować?

Dwa noworodki leżą na sali: ...

Dwa noworodki leżą na sali:
- Jesteś dziewczynka czy chłopczykiem? - pyta pierwsze.
- Nie wiem..
- Jak chcesz to mogę sprawdzić.
- A niby jak?
- Podnieś kołderkę to ci powiem.
Niemowlę podnosi (....)
- Jesteś dziewczynką!
- A skąd wiesz?
- Bo masz różowe buciki...