psy
lek
fut
emu
#it
hit
syn

W łódzkiej karetce pogotowia...

W łódzkiej karetce pogotowia pacjent odzyskuje przytomność:
- Gdzie ja jestem?
- W karetce.
- A gdzie jedziemy?
- Do zakładu pogrzebowego.
- Ale ja jeszcze nie umarłem!
- A my jeszcze nie dojechaliśmy.....

Katechetka do dzieci:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W sklepie narciarskim:...

W sklepie narciarskim:
- Poproszę narty i buty narciarskie rozmiar 57.
- Jaki???
- 57.
- To po co panu jeszcze narty?

Rano zadzwoniła do mnie...

Rano zadzwoniła do mnie z urzędu pracy, w którym byłam zarejestrowana jako bezrobotna, miła pani. Powiedziała, że z ich informacji wynika, że jestem zatrudniona- owszem właśnie kończy mi się okres próbny. Myślałam, że to pracodawca ma obowiązek poinfomowania UP o tym fakcie, ale przepisy się zmieniły. OK, pani pogratulowała znalezienia pracy, pożyczyła wszystkiego dobrego na nowej ścieżce zawodowego, ale też zastrzegła, że przez 6 miesięcy nie mogę się zarejestrować ponownie-taka kara. Po południu w pracy zostałam poinformowana, że w pracy nie zaproponują mi kolejnej umowy. Znów jestem bezrobotna, bez prawa do zasiłku i bez ubezpieczenia. YAFUD.

Czego mężczyźnie trzeba...

Czego mężczyźnie trzeba do małżeństwa?
- Trochę męskości i bardzo dużo męstwa.

W aptece kolejka do okienka....

W aptece kolejka do okienka. Podchodzi facet, kupuje butelkę oleju rycynowego i wypija na miejscu. Ludzie z kolejki, bardzo zaciekawieni co się stanie wysłali za nim chłopca. Chłopiec po powrocie relacjonuje:
- Najpierw szedł normalnie. Potem szedł szybciej. Potem zaczął biec a potem machnął ręka i zaczął iść normalnie.

Para wzięła pokój w hotelu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

PRZEDŚWIĄTECZNE MIłOSIERDZIE...

PRZEDŚWIĄTECZNE MIłOSIERDZIE

Mój tata jest zapalonym wędkarzem. Jak tylko może wędka w rękę i na ryby. Potem sam te ryby oprawia (ubija, głowy obcina i patroszy).
Tyle tytułem wstępu.
W domu przedświątecznym zwyczajem pojawił się karp. I się wywiązała dyskusja między moja [M]amą i [T]atą:
[M] - Oprawisz karpia?
[T] - No tak.
[M] - Ale pamiętasz, że głowę i płetwy masz zostawić, bo będą mi potrzebne?
[T] - Pamiętam.
[M] - A, i wydłub oczy z tej głowy.
Na co tata z oburzeniem:

W przedszkolu trwa pogadanka...

W przedszkolu trwa pogadanka na temat "Jak zwabić ptaki do swojego ogrodu, żeby rozprawiły się ze szkodnikami". Dzieci podają różne pomysły, w końcu Jasio wstaje i mówi:
- Wystarczy postawić swój samochód pod drzewem.

Rozmawiają dwa kawałki...

Rozmawiają dwa kawałki mydła:
- Schudłeś! Jak to zrobiłeś?
- Biorę codziennie kąpiel.