psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

ELEGANCKA MŁODA DAMA...

ELEGANCKA MŁODA DAMA

Byłem dzisiaj z córką na spacerze. Był też kolega z synem (młodszym od mojej córki). Pogoda taka sobie, przymrozek w nocy, rosa ale trzeba dzieci przewietrzyć. Poszliśmy na plac zabaw. Siedliśmy na ławce, dzieci rozbiegły się a my popadliśmy w bajerę.
Dzieci przybiegły radośnie żądając wafelków, soczków. W trakcie konsumpcji zagadnąłem córkę:
[J]a - Jak siębawi z kolegą?
[C]órka - Fajnie. Zjeżdżaliśmy na zjeżdżalni. Pozwoliłam mu zjechać pierwszemu.
[J] - No widzę, że byłaś elegancka.
[C] - No, nawet dwa razy mu pozwoliłam.
Widząc moje zdziwione oblicze dodała:
[C] - Tato, wiesz jaka ta zjeżdżalnia była brudna.

PO PROSTU TO LUBI...

PO PROSTU TO LUBI

Stoję na parkingu w centrum miasta obok swojego auta i rozmawiam z kolegą.
Nagle z wielkim warkotem podjechała niedaleko nas blondi małym sportowym autkiem i stanęła tak, że zajęła dokładnie dwa stanowiska... a co? Wysiadła, przekręciła zamek w drzwiach kluczykiem znajdującym się na długiej "smyczy", gdy podszedł do niej parkingowy z pytaniem:
- Na godzinkę?
- Tak!
Parkingowy wpisując numer na bloczku dorzucił:
- Pani chyba lubi chodzić w stringach?
- Dlaczego pan pyta? - zaciekawiła się blondi.
- Bo nawet auto musi u pani mieć pasek między kołami!

Lekcja. Pani pyta się...

Lekcja. Pani pyta się dzieci:
- Dzieci co to jest: Znosi jaja i ma w środku "u"?
Zgłasza się Jasiu i mówi:
- Kura proszę pani.
- Bardzo dobrze Jasiu, podoba mi się twój tok myślenia. A co to jest: małe i żółte?
- Kurczaczek proszę pani. Mówi Jasiu
- Bardzo bobrze Jasiu podoba mi się twój tok myślenia.
- A proszę pani. Mówi Jasiu. A co to jest duże, długie, napręża się i ma w środku "u"?
- Jasiu wyjdź z sali!
Jasiu wychodzi z sali. Ustał w progu i dodał:
- Proszę pani to był łuk, ale podoba mi się pani tok myślenia

Po pustyni idzie płetwonurek...

Po pustyni idzie płetwonurek ubrany w akwalung, płetwy, żar leje się z nieba. Spotyka Araba na wielbłądzie:
- Przepraszam, do morza daleko?
- Ponad 200 km - mówi Arab.
- No, ładnie, ale plażę to żeście odpierniczyli!

Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, wszyscy, którzy się ze mną kochają mówią, że mam "dziurę" jak studnię.
Na to lekarz:
- Proszę się rozebrać i położyć, obejrzymy...
Po krótkiej chwili lekarz na to:
- Coś podobnego... ego....ego.... ego...

Pedofile czynią dużo...

Pedofile czynią dużo zła, ale przynajmniej zwalniają gdy przejeżdżają obok szkoły

Idzie Czerwony Kapturek...

Idzie Czerwony Kapturek sciezka, patrzy a z krzaków wystaje glowa Wilka.
- Wilku czemu masz takie wielkie oczy?
- Kurde, nawet sie spokojnie wysrac nie mozna...

SZPITALNE ANDRZEJKI...

SZPITALNE ANDRZEJKI

Z okazji Andrzejek urządziliśmy sobie imprezę. Żeby nie było nudno, padło postanowienie - impreza będzie przebierana. Jak pomyśleli - tak zrobili; pojawiła się Marylin Monroe, gdzieś tam przemknął zmasakrowany okrutnie samobójca...
Jak wiadomo, przy alkoholu niewiele potrzeba, aby człowiek zaczął wierzyć w swoje nadprzyrodzone zdolności. Kolega Marian usiłował wykonać bliżej nieokreśloną akrobację, nie biorąc niestety pod uwagę, że primo: jest pijany,
secundo: kostium może mu troszkę ograniczyć ruchy.
No i się poszkodował. Trzeba go wieźć do szpitala. Zadzwoniliśmy zatem po trzeźwego szofera, zapakowaliśmy się do wozu i jedziemy.
Na miejscu chirurg nie zadawał pytań, kazał tylko wnieść/wprowadzić kolegę do gabinetu, a my grzecznie usiedliśmy w poczekalni.
Oglądali się na nas wszyscy, pielęgniarka prawie wpadła na ścianę. Nic dziwnego, nie codziennie widzi się siedzących w rządku na ławce transwestytę, wampirzycę i dwumetrowego bobaska. Towarzyszył nam jeszcze kolega szofer, który wyciągnięty o drugiej w nocy z łóżka założył co było pod ręką i wyglądał ogólnie jak umyty żul.
Nie potrzeba było wiele czasu, żeby ktoś się wreszcie odważył.
- Przepraszam - zapytała grzecznie acz stanowczo pielęgniarka - mogę w czymś pomóc? Co się stało?
Na co odparłam z rozbrajającą szczerością:
- Nie nie, my tylko czekamy na misia pandę...

Rotfla zrobił nawet chirurg, który w tym momencie wychylił się z gabinetu.

Babcia z dziadkiem bardzo...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Honecker, po swojej śmierci...

Honecker, po swojej śmierci w piekle został wprowadzony do tego wielkiego kotła, gdzie wszyscy grzesznicy się piekli. No i diabeł jeszcze tłumaczy, że każdy tutaj jest karany według swoich grzechów, tzn. ten kto mało zgrzeszył, ten stoi tylko po kostkę w tej gotującej smole, inni aż po kolano, a jeszcze inni po pas, itd.
Więc, diabeł prowadzi Honeckera do tego kotła i Honecker znalazł swoje miejsce u innych stojących aż po pas w smole. No i rozglądawszy się zauważył, że tam Hitler stoi w środku, no i też tylko po pas.
Więc, wzburzony pyta się diabła, co to ma znaczyć, w końcu nie zgrzeszył tyle co ten faszysta Hitler. Diabeł patrzy się w tym kierunku i krzyczy:
- Ej, Adolf, przestań i zejdź z Breżniewa!