Po kłótliwym weekendzie z moim chłopakiem, mieliśmy się spotkać w poniedziałek o 20. Bardzo się ucieszyłam jak zobaczyłam go z kwiatami - pomyślałam: jednak kocha. Po dwóch minutach okazało się, że piękne kwiaty były na dowód tego że jestem wspaniałą kobietą, ale on nie czuje "ognia" więc z nami koniec. Tego dnia chciałam mu powiedzieć, że jestem w drugim miesiącu ciąży...