#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Fąfara pyta kolegę:...

Fąfara pyta kolegę:
- Jak ci się wiedzie w małżeństwie?
- Jak w teatrze: scena za sceną...

Dwaj turyści leżą pod...

Dwaj turyści leżą pod namiotem i jeden mówi:
- co widzisz!
- gwiazdy i księżyc
- ty idioto to znaczy, że nam namiot buchnęli.

- Jak tam po ostatniej...

- Jak tam po ostatniej imprezie?
- Nie no spoko... Poznałem nowy przypadek
- Heheh, no jaki?
- Wymiotownik: Po czym? Po ilu?

Zezowaty operator, przygłuchy...

Zezowaty operator, przygłuchy dźwiękowiec i reżyser-debil nakręcili film. Siedli i oglądają:
- Niewiele widać - mówi kamerzysta.
- Kurde, nic nie słyszę - dodaje dźwiękowiec.
Reżyser:
- A mnie się podoba!

Przyjechał Eisenhower...

Przyjechał Eisenhower z wizytą do Moskwy.
- Jak wam się tutaj podoba? - pyta go Chruszczow.
- Są kraje biedniejsze, to prawda - przyznał Eisenhower - ale tylu pijaków na ulicach, to chyba nie ma nigdzie na świecie!
- Chętnie bym się o tym przekonał w Waszyngtonie - odparował Chruszczow.
- Przyjedźcie więc! Każdego napotkanego pijaka możecie zastrzelić!
Chruszczow wziął służbowy pistolet i udał się w podróż do Stanów Zjednoczonych. Chodzi po ulicach i nadziwić się nie może, nigdzie pijaków nie ma! W końcu po dwóch godzinach znalazł jednego. Zastrzelił go z satysfakcją i powrócił do Moskwy.
Rano sekretarz czyta mu prasę z całego świata.
- Jak donosi ,,Washington Post'': Wczoraj w godzinach wieczornych łysy gangster zastrzelił radzieckiego dyplomatę...

Mama widzi przez okno,że...

Mama widzi przez okno,że jej syn pije na podwórku wodę z kałuży.
-Co ty robisz?Przestań!Tam się roi od zarazków!-krzyczy.
-Już nie!Przejechałem je parę razy rowerkiem!-odpowiada rezolutnie malec.

Leży na intensywnej terapii...

Leży na intensywnej terapii trzech gości, dwóch po zawale, jeden po udarze. I zaczynają rozmowę, jak trafili na OIOM. Zaczynają zawałowcy:
- Pracuję w sklepie, od czasu do czasu jakiś towar na lewo zejdzie, a tu wpadła policja podatkowa. To ja dup o podłogę...
Drugi opowiada:
- Jestem przesiębiorcą. Towar się kręci tu i tam, a tu wpada policja podatkowa. I też padłem.
Obracają się do ''udarowca'' a ten opowiada:
- Jestem grabarzem. No i ostatnio mamy pogrzeb, trumna czarna, lakierowana, za jakieś pięć-siedem koła baksów, w niej facet w gajerze za drugie tyle, palce w pierścieniach, wszystkie zęby złote.... No i nie mogę spać noc, drugą, trzecią... Podjąłem decyzję. Idę na cmentarz, wykopuję trumnę, otwieram wieko, a ta swołocz uśmiecha mi się w twarz wszystkimi swoimi 32 złotymi zębami i cedzi:
- POCHÓWEK KONTROLOWANY!

Wyglądam jak świnia...

Wyglądam jak świnia
Podczas obiadu żona oblała się zupa i mówi do męża:
- Popatrz, wygladam jak swinia!
- Nooo. I do tego oblałaś się zupą!

Sopot... Mandaryna śpiewa......

Sopot... Mandaryna śpiewa... Gdy skończyła, publiczność:
- Jeszcze raz, jeszcze raz!!!
I tak z dziesięć razy. Pod koniec Mandaryna do publiczności:
- Ja już nie mogę śpiewać.
A publiczność na to:
- Śpiewaj, śpiewaj aż się nauczysz!!!

Wsiada trędowaty do autobusu,...

Wsiada trędowaty do autobusu, kasuje bilet i siada. Chwilę później wchodzi kanar i mówi do trędowatego:
-Proszę pokazać bilet.
Trędowaty szuka i nagle mu ręka odpada i wypadła przez okno więc zaczyna szukać drugą ręką i znów mu odpadła i wyleciała przez okno po chwili odpadły mu obie nogi i wyleciały przez okno i nagle kanar mówi:
-Panie my tu gadu gadu a pan powoli przez okno ucieka.