#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Nie mówi się podczas...

Nie mówi się podczas jedzenia - poucza matka Jasia, gdy zauważyła (przy zupie) że Jasio chce coś powiedzieć - powiesz jak zjesz.
- no i co chciałeś powiedzieć? - pyta matka gdy zjedli zupę, drugie danie i deser.
- chciałem powiedzieć, że na tatusia koszuli zostawiłaś włączone żelazko.

Żona do męża:...

Żona do męża:
- ty karmiłeś wczoraj naszego kota?
- tak
- to teraz idź go pochowaj

Moja mama nauczyła mnie...

Moja mama nauczyła mnie wiele. Od wczesnej młodości sączyła we mnie wiedzę, jaka się nie śniła filozofom...
- nauczyła mnie doceniać dobrze wykonaną pracę: "Jeśli zamierzacie się pozabijać, zróbcie to na zewnątrz - przed chwilą skończyłam sprzątać!"
- nauczyła mnie religii: "Lepiej się módl, żeby na dywanie nie było śladu"
- nauczyła mnie podróży w czasie: "Jeśli się nie wyprostujesz, strzelę cię, że się znajdziesz w przyszłym tygodniu!"
- nauczyła mnie logiki: "Dlaczego?... Bo ja tak powiedziałam!"
- nauczyła mnie przewidywania: "Tylko załóż czystą bieliznę, na wypadek gdybyś miał wypadek"
- nauczyła mnie ironii: "Śmiej się, a zaraz ci dam powód do płaczu!"
- nauczyła mnie tajemniczego zjawiska osmozy: "Zamknij się i jedz kolację!"
- nauczyła mnie wiele o wytrzymałości: "Będziesz tu siedział, póki nie zjesz tego szpinaku"
- nauczyła mnie meteorologii: "Wygląda, jakby tornado przeszło przez twój pokój"
- nauczyła mnie o zagadnieniach fizyki: "Gdybym krzyczała, że spada na ciebie meteor, czy byś raczył mnie wysłuchać?"
- nauczyła mnie hipokryzji: "Powtarzałam ci milion razy - nie wyolbrzymiaj!"
- nauczyła mnie o kręgu życia: "Wydałam cię na ten świat, to mogę i na tamten"
- nauczyła mnie modyfikacji zachowań: "Przestań zachowywać się jak twój ojciec!"
- nauczyła mnie zazdrości: "Są miliony dzieci, które mają mniej szczęścia i nie mają takich wspaniałych rodziców jak ty"

- Z czego składa się...

- Z czego składa się rosyjski komplet do nurkowania?
- Z miednicy i worka cementu.

Małgosia przychodzi do mamy:...

Małgosia przychodzi do mamy:
- Mamo, jak już będę duża i znajdę sobie mężczyznę, to jak wyjdę za mąż to będę taka jak Ty z Tatą?
- Tak, córeczko.
- A jak bym nie wyszła za mąż, to będę taką starą panną jak Ciocia Ola?
- Tak, córeczko.
- No to, k....a, fajne perspektywy...

- Zenon, wszystko wiem!...

- Zenon, wszystko wiem! Cham jesteś wielki i zdrajca! Dymasz wszystko, co się rusza! A ja ci tak wierzyłam... Oddałam ci serce i ciało. A ty mnie po prostu... wyr*chałeś! DLACZEGO?!
- Ruszałaś się.

Idzie królik do misia...

Idzie królik do misia i mówi:
- Pozdrawia Cię Michał!
- Jaki Michał?
- Ten co ci w mordę kichał!
Na następny dzień przychodzi króliczek do misia i mówi:
- Masz pozdrowienia od Michała!
- Jakiego Michała?
- Tego co Ci gile wyciągała.
Następny dzień króliczek do misia:
- Pozdrawia cię Michał!
- Jaki Michał?
- Ten co Ci w mordę kichał!!
Zdenerwowany misiu idzie do sowy i opowiada jej całą sytuację. Sowa mówi:
- Wiesz to bardzo ciężka sprawa, ale mam pomysł! Podejdź pierwszy do króliczka i powiedz mu:
- Masz pozdrowienia od daszki, a jak on zapyta od jakiego daszki to odpowiesz, tego co ma czaszkę z blaszki.
No dobra mówi misiu.
Na następny dzień spotyka królika i mówi:
- Masz pozdrowienia od daszki!
- Wiem, Michał mi mówił!
- Jaki Michał?
- Ten co Ci w mordę kichał!

Spotyka się dwóch złodziei:...

Spotyka się dwóch złodziei:
- Wiesz co... Ukradłem samochód... ale prawo jazdy to sobie kupię!

Para pojechała w góry...

Para pojechała w góry do romantycznej miejscowości. Jeżdzą na nartach. Nagle on mówi:
-Kochanie zmarzły mi ręce!
-Włóż je między mmoje uda - odpowiedziała czule.
-Drugi raz to samo
Na 3 dzień:
-Jejku Jejku kochanie jak mi zmarzły ręce!!!
Ona nie wytrzymała:
-Ręce, ręce... A uszy ci nie marzną???

Spotykają się dwaj księża,...

Spotykają się dwaj księża, starzy znajomi z seminarium. Jeden przyjeżdża najnowszym modelem forda, drugi maluchem.
- Słuchaj, musisz mi wytłumaczyć jak to jest. Mamy mniej więcej jednakowe parafie, ludzie są tak samo bogaci, więc jak to jest, że ty masz forda, a ja tylko malucha?
- A jak zbierasz na tacę?
- No, normalnie. Chodzę, podstawiam każdemu i mówię "Co łaska... "
- No widzisz! Ja podstawiam każdemu i mówię: "Co ?! Łaska?!"