psy
#it
fut
lek
hit
emu
syn

Dlaczego narkoman bierze...

Dlaczego narkoman bierze udział we wszystkich konkursach?
.
.
.
.
.
Bo słyszał, że do wygrania są tablety.

Młoda kobieta, będąca...

Młoda kobieta, będąca w drugim miesiącu ciąży poszła do ginekologa. Ten jednak bardzo się spieszył w związku z nagłym wezwaniem, kazał więc jej odsłonić brzuch. Kiedy to zrobiła, doktor wziął pieczątkę, przybił ją tuż nad jej łonem i wybiegł z gabinetu.
Gdy wróciła do domu, wraz z mężem próbowała przeczytać maleńkie literki wypisane na jej podbrzuszu, ale im się to nie udawało. W końcu mąż znalazł szkło powiększające, przystawił do jej brzucha i zaczyna czytać:
Kiedy twój mąż będzie potrafił odczytać ten napis bez swojego szkła powiększającego, to znaczy, że już czas udać się do szpitala".

BABUNIA...

BABUNIA

Jakiś czas temu Mamut mój leżał sobie w łóżku, a ja siedziałam w nogach, trzymając siostrzenicę Hanię na rękach. Hania zaczęła się z upodobaniem wpatrywać w stopy babci, śmiać, cieszyć i wykonywać klasycznego rotfla.
Babcia szczęśliwa, że wzbudza uśmiech dziecka:
- No cześć, Haniołku. To ja, Twoja babcia. A to są moje śmierdziuchowate nogi...
I dokładnie w tym momencie Hanka ostentacyjnie zwymiotowała...
I niech mi ktoś powie, że trzymiesięczny bachor nie może być złośliwy.

- Moja żona śmierdzi...

- Moja żona śmierdzi potem...
- A moja to śmierdzi i przedtem i potem...

polak, rusek i niemiec...

polak, rusek i niemiec chcą przejść przez jaskinie pełną komarów i zatrzymuje ich diabeł
-kto przejdzie przez tą jaskinie bez żadnego bąbla może iść dalej a, kto przejdzie z chociaż jednym bąblem idzie do piekła.
niemiec wchodzi, wychodzi cały w bąblach.
rusek wchodzi, wychodzi cały w bąblach.
polak wchodzi wychodzi bez ani jednego bąbla diabeł pyta
-jak ci się to udało?
-zabiłem jednego a reszta poszła na pogrzeb.

Biegnie zajączek przez...

Biegnie zajączek przez pole i wpadł w gówno.
Otarł się, wytarł twarz, wypluł z buzi resztki i mówi:
- Ufff dobrze, że nie wdepnąłem.

ROAMING...

ROAMING

- Prosze panio nie moge dzwonić - słyszę na dzień dobry.
- A co się konkretnie dzieje - pytam.
- No nie mogę no!
- A skąd pani do nas dzwoni?
- Z Niemców.
Myślę szybko - z zagranicy, słono płaci.
Sprawdzam roaming, zaczynam zadawać coraz bardziej szczegółowe pytania, Pani coraz bardziej zestresowana mówi:
- Prosze panio, dam syna on to wszystko lepiej wie.
Wyjaśniam synowi, że roaming jest włączony, usługi są ok i proszę żeby spróbował ręcznie zalogować tel. np do D2.
- Jak to do D2?
- No w Niemczech ma pan do wyboru czterech operatorów...
- W jakich Niemczech ja dzwonię z Polski.
- Ale pana mama mówiła, że z Niemiec.
- Z Niemców! - wykrzykuje syn - A nie z Niemiec.
Patrzę na adres - Niemce.

Na ulicy spotyka sie...

Na ulicy spotyka sie facet idący z jamnikiem i z buldogiem. Ten od buldoga mówi:
Panie bierz mi tego jamniola sprzed oczu bo go moim Boxerem poszczuję
Mój jamnik sie pańskiego psa nie boi
Bierz mi go pan, ale juz, albo spuszczam psa ze smyczy!!
A prosze bardzo
Facet od buldoga spuścił psa ze smyczy, psy zaczęły sie gryźć wzmiatając tumamny kurzu. Po chwili kurz opadł, i ku zdumieniu przechodniów, jamnik zadowolony siedzi, a buldog kona. Facet od buldoga mówi
Panie, sprzedaj mi pan tego psa!! Zapłacę panu 100 tysiecy złotych!!
Facet, za 100 tysięcy to ja krokodyla kupiłem, drugie tyle wydałem na jego operacje plastyczną.

Żył sobie pewien chłopiec...

Żył sobie pewien chłopiec który bardzo lubił czytać książki. Pewnego dnia zorientował się że przeczytał już wszystkie książki z pobliskiej biblioteki. Spytał bibliotekarza:
-Czy może jest tutaj jakaś książka której nie przeczytałem.
-Jest..
Bibliotekarz wyjął spod lady książkę i wręczył go chłopcu. Zatytułowana była "Śmierć". Powiedział że nie jest do wypożyczenia ale do sprzedania bo nie chce mieć z nią więcej nic wspólnego. Sprzedał ją chłopcu po obniżce za 50 zł. Ostrzegł jednak żeby nigdy nie spoglądał na odwrotną okładkę książki. Chłopiec podziękował i poszedł do domu. Od razu zaczął czytać. Następnego dnia ciekawość chłopca była tak wielka że nie mógł się powstrzymać i spojrzał na odwrót książki. Natychmiast upuścił ją na ziemie z wielkim krzykiem. Widniała tam cena książki "19.99 zł"

Szedł Stirlitz ulicami...

Szedł Stirlitz ulicami nocnego Berlina.
Nagle bomba z prawej, bomba z lewej, bomba z przodu, bomba z tyłu. ...... Virtual dolby surround - pomyślał Stirlitz