#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Jasio prosi Zosię -Zosiu...

Jasio prosi Zosię -Zosiu wejdź na drzewo to Ci dam cukiereczka. -Zosia wchodzi na drzewo ,a mama mówi -Zosiu zejdź z drzewa bo Jasio chce patrzeć na twoje majteczki. -Zosia schodzi ,a Jasio mówi -Zosiu wejdź na drzewo to Ci dam 2 cukiereczki. -Zosia wchodzi na drzewo ,a mama mówi -Zosiu zejdź z drzewa bo Jasio chce patrzeć na twoje majteczki. -Zosia schodzi ,a Jasio mówi -Zosiu wejdź na drzewo to Ci dam aż 3 cukiereczki. -Zosia wchodzi na drzewo ,a mama mówi -Zosiu zejdź z drzewa bo Jasio chce patrzeć na twoje majteczki ,a Zosia mówi -Mamo ja byłam sprytna ja nie założyłam majteczek

- Dziękuję....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Zmarł mąż właścicielki...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jak się nazywają apetyczne,...

Jak się nazywają apetyczne, ale mało rozgarnięte Turczynki?

- Kebabki.

Po niebie latają ptaszki,...

Po niebie latają ptaszki, a po chodniku idzie niewidomy. Ptaszki mówią:
-Mamy okazję, osramy go.
Jednak niewidomy sprytnie omija spadające kupy. Ptaszki się zdenerwowały i mówią tak:
-Ty Stefan tu zostań, a ja polecę po resztę.
Przylecieli, jeszcze raz srają, a ślepy omija te kupy.
-Jaki z tego wniosek?
-Ślepy gówno widzi..

Dwie dziewczynki w wannie....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Lena!...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wbiegłem do kościoła...

Wbiegłem do kościoła krzycząc "Zatrzymajcie tę ceremonię! Naprawdę ona kocha mnie, uprawialiśmy seks dziś rano!"
W tym momencie zdałem sobie sprawę, że pomyliłem kościoły.
Nie wiem nawet czyj to był pogrzeb.

Jaś, Małgosia i Ahmet...

Jaś, Małgosia i Ahmet zdają do 2 klasy. Wchodzi Jaś, pani mówi:
- Przeliteruj tata.
- t-a-t-a.
- Bardzo ładnie.
Wchodzi Małgosia, pani mówi:
- Przeliteruj mama.
- m-a-m-a.
Wchodzi ahmet, pani mówi:
- Przeliteruj dyskryminacja rasowa na tle konstytucji kraju.

LUDZIE SĄ JEDNAK PO**BANI......

LUDZIE SĄ JEDNAK PO**BANI...

Było to lat temu wiele - drugi, może trzeci rok studiów. Zdominował moje życie wówczas pewien klasyk - gitarzysta, który znał swoją wartość. Szwendaliśmy się razem jakieś trzy lata, aż doszedł do wniosku, że grzech popełniamy, bo go jedni tacy przebudzili... Ale był czas, że chłop normalny był, pogrzeszyć umiał, aż miło, no i wygrywał na gitarce klasycznie, że laski szczały po nogach i kochały się w nim na zabój. Któregoś dnia klasyk mówi do mnie:
- Ssłuchaj, w Pinokiu dzisiaj "śpiewać każdy może", a mnie kasa potrzebna. Idziemy, coś zagram, dostane pierwszą nagrodę i parę stów wpadnie do kieszonki.
Poszliśmy. Zaśpiewał. Zagrał. Dostał nagrodę.
Drugą :/
A druga nagroda to były narty. Bez kijaszków ino. Klasyk, z niewiadomych przyczyn, uznał, że drugie miejsce to wina moja, świata, pogody, jurorów... Nie gadał ze mną.
Stoimy więc w tej nocy po konkursie na przystanku, milczący i źli, kwietniowa pogoda zmienna jak mój narzeczony osobisty. Nagle z nieba spadło kilka płatków ostatniego tego roku śniegu. Obok nas czeka na autobus nocny kilku wesolutkich młodzieńców. Patrzą tak na nas, patrzą chybotliwie. W końcu jeden przemówił odpowiednio głośno, gapiąc się na mojego i przytroczone do grzbietu wygrane deski:
- Ludzie to są jednak poj**ani. Parę płatków śniegu spadnie, a ci jak debile już na narty się wybierają.