#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Mężczyźni rozmiary swoich...

Mężczyźni rozmiary swoich penisów dzielą na trzy kategorie:
- Duże, ogromne i niewiarygodnie wielkie.
Te same kategorie męskich członków, kobiety określają trochę inaczej:
- Bardzo maleńkie, małe i normalne.

- Jaki jest najszybszy...

- Jaki jest najszybszy sposób, żeby dostać się do damskich majteczek??
- Przełożyć nogi przez dziury.

HISTORIA ŚW. TERESY...

HISTORIA ŚW. TERESY

W liceum znałam tylko dwóch dumnych posiadaczy video - moją przyjaciółkę i księdza z naszej parafii.
I laska, i ksiądz wymieniali się kasetami, wszystko przyzwoicie, pod kontrolą rodzicielską i biskupią.
Któregoś razu przyjaciółka, nazwijmy ją Gosią, zaprosiła mnie na ploty, po których to plotach miałyśmy skoczyć na plebanię powymieniać kasety z dobrodziejem. Gośka przerzuca kasety, układa, bla bla bla.
Nagle robi się letko blada.
- O k***a - cedzi przez żeby - trochę mi się pomieszały pudełka. Ksiądz nie dostał Historii św. Tereski od Dzieciątka Jezus...
- ???
- Caryce Katarzynę mu dałam...
Wyrwałyśmy jak wariatki do kościoła, na plebanie, znowu do kościoła, całe w pąsach, purpurze i wizji wiecznego potępienia oraz smażenia się w ogniu piekielnym. Znalazłyśmy wreszcie naszego księżula zamotanego w konfesjonale, wysłuchującego grzechów jakiegoś trzecioklasisty.
- Niech będzie pochwalony... - zaczęła Gośka bezgłośnie
- O, dziewczyny! - roześmiał się tubalnie nasz ksiądz. - Mam spowiedź... Albo chwila...
Ku naszemu zgłupieniu dobrodziej wstał, wymotał się ze stuł, otworzył drzwiczki konfesjonału, syknął w stronę klęczącego małolata i objąwszy nas bezceremonialnie, wyprowadził poza obręb zdziwionej, zawiniętej kolejki grzeszników.
- Bo, proszę księdza, ja właśnie się pomyliłam - zaczęła Gocha...
- Taaaak?
- I te kasety... Boże! Niech ksiądz ich nie ogląda! Tej jednej nie, o błogosławionej Teresce...
Ryk śmiechu zastopował kilku przechodniów. Dobrodziej dawał upust nagromadzonym emocjom zapewne.
- Już obejrzane - powiedział - Dwa razy...

W Kanadzie przy piwie...

W Kanadzie przy piwie rozmawia dwóch emigrantów:
- Tyle lat już tu mieszkam i ciągle się zastanawiam, co oni namalowali na tej swojej fladze, że musieli to przykryć liściem.

Do obory wchodzi, powiedzmy...

Do obory wchodzi, powiedzmy nienachalnej urody krowa. Byki patrzą na nią, chrząkają nerwowo, w końcu jeden z nich mówi:
- No panowie! Pałka, zapałka dwa kije, kto się nie schowa ten kryje!

W sądzie na ławie oskarżonych...

W sądzie na ławie oskarżonych siedzi pan Kowalski. Oskarżony o zabójstwo pana Nowaka.
Mówi:
- Idę sobie po chodniku, a tu Nowak wyskakuje z samochodu i karze oddawać pieniądze
- Dlaczego? - Pyta Kowalski
- Prima aprylis - odpowiada Nowak
To Kowalski mu napluł na głowę i mówi:
- śmingus dyngus.
Nowak spalił mu papierosa na głowie i mówi:
- popielec
- to ja na to przycisnąłem go do ziemi i mówię:
- zaduszki.

- Co jest gorsze niż...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Idzie Kowalski z żoną...

Idzie Kowalski z żoną do seksuologa, bo coś ostatnio średnio w pościeli im się wiedzie. Opisują problem, a lekarz na to: "no, mam jedną metodę, bardzo skuteczną, ale nie będzie tanio..." Kowalscy: "dawaj Pan!" Lekarz: "bierzecie ode mnie Murzyna, wy jedziecie z tematem, a on tańczy. Pomaga!" Kowalscy: "bierzemy!"

Biorą Murzyna, jadą z tematem, Murzyn tańczy całą noc, i nic, słabo, słabiutko. Wracają do seksuologa z reklamacją, a lekarz na to: "no, kochani, możliwe, że jest tutaj konieczna na chwilę pewna przestawka. Tzn. Murzyn jedzie z tematem, a Pan Kowalski tańczy..." Kowalscy w szoku, ale co robić dla dobra pożycia, biorą Murzyna jeszcze raz.

Tym razem Kowalski tańczy, a Murzyn jedzie z tematem. Żona odpływa w pół minuty, stęka, jęczy, krzyczy "jeszcze! jeszcze!", drze pościel na strzępy itd. A Kowalski całą noc tańczy i tańczy.

Rano, kiedy wszyscy padają, Kowalski podchodzi do łóżka, patrzy na żonę i mówi do Murzyna zzziajany: "no, widzisz, Murzyn, tak się tańczy!!!"

Pani w szkole pyta Karola: ...

Pani w szkole pyta Karola:
- Karol gdzie leży Afryka?
Karol nie wie ale pani zadała mu do domu, żeby sprawdził i zapytał się taty.
Karol przychodzi ze szkoły i pyta się taty:
- Tato gdzie leży Afryka?
- Synu gdzieś musi to być blisko bo mój kolega murzyn do pracy dojeżdża rowerem.

Co mają wspólnego, starszy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.