psy
hit
fut
lek
emu
#it
syn

Przychodzi dziewczyna...

Przychodzi dziewczyna do fryzjera z trzema włosami na głowie i mówi:
- Warkocza...
Fryzjer ją czesze i mówi:
- Nie da się, bo jeden włos wyleciał.
Na to dziewczyna:
- No to kitkę...
Fryzjer ją czesze i mówi:
- Nie da się, bo kolejny włos wyleciał.
A ona na to:
- Trudno, pójdę w rozpuszczonych.

Mały bocian pyta się...

Mały bocian pyta się swojej mamy:
- Mamusiu, skąd się wziąłem?
Na to mama odpowiada zaciekawionemu synkowi:
- Nie uwierzysz, ale bocian cię przyniósł...

DYLEMAT...

DYLEMAT

Spokojny dzień jak zawsze zresztą. Kumpel mój w pracy majstruje przy elektronicznym sterowniku do pieca. Rzecz ogólnie dzieje się w Gnieźnie na dworcu. Kumpel spokojnie pracuje, a tu w pewnym momencie wchodzi do pomieszczenia dwóch kolesi w garniturach. Jeden z nich to [I]nspektor nadzoru budowlanego a drugi [S]zef budowy. [S]zef zaczyna mówić pokazując jednocześnie:
[S] - Tu na tej ścianie widzę taką kombinację biel - popiel, tu z drugiej strony przeszklona ścianka, tu drzwi, a na przeciwko dyspozytor... I tu w mojej głowie rodzi się pytanie.
[I] - Jakie?
[S] - Czy nie będzie mu piździło w twarz?

Apteka. Młody człowiek...

Apteka. Młody człowiek przy okienku:
- Poproszę 100 prezerwatyw!
- Torbę pan ma?
- No, wie pani...?! Oczywiście! Taką mięciutką, czerwoną...

W przedszkolu trzej chłopcy...

W przedszkolu trzej chłopcy chwalą się swoimi dziadkami.
- Mój dziadek pali fajkę i umie puszczać takie ładne kółka buzią - mówi pierwszy.
- A mój pali papierosy, które sam sobie robi taką maszynką, a potem jak wypuści dym nosem to wygląda jak smok - dodaje z gestykulacją drugi malec.
- Mój pali takie duże cygara, a dym wypuszcza pupą - kończy trzeci.
- Nie kłam to niemożliwe!
- Ale to prawda!... Kiedy wymieniał majtki, to widziałem ślady po nikotynie.

Przychodzi gość do salonu...

Przychodzi gość do salonu tatuażu i mówi:
- Proszę mi walnąć czołg na całe plecy.
Artysta zabiera się do roboty, po około 20 minutach mówi do gościa:
- Gotowe.
- Tak szybko?
- Toż to tylko pięć liter.

Wieczór, mąż pręży mięśnie...

Wieczór, mąż pręży mięśnie przed żoną.
- Osiemdziesiąt kilogramów dynamitu!
- Szkoda, że lont ma tylko 5 cm!

Małgosia siedzi z Jasiem...

Małgosia siedzi z Jasiem na Polanie.
Po pewnym czasie Małgosi się znudziło to siedzenie, więc zapytała Jasia:
- Może w coś zagramy?
Jaś na to:
- Zagrajmy w głuchy telefon.
- Ale jak w to się gra.
- To proste, Ty leżysz, a ja wykręcam Ci numerek.

Idzie turysta i nagle...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.