#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Nauczycielka tłumaczyła...

Nauczycielka tłumaczyła dzieciom z pierwszej klasy :
- Ludzie są jedynymi istotami żywymi, które się jąkają.
W tym momencie mała dziewczynka podniosła dłoń do góry:
- Ale ja miałam kotka, który się jąkał - powiedziała.
Nauczycielka spodziewając się jakiejś cennej okazji do nauczenia dzieci czegoś nowego, poprosiła dziewczynkę, by opowiedziała o kotku.
- A więc, bawiłam się z naszą kicią na podwórku, przed domem, kiedy usłyszałam jak rottweiler sąsiada przeskoczył płot i wbiegł na nasze podwórko.
- To musiał być straszne - przyznała nauczycielka.
- Było! A mój kotek podniósł ogon, zaczął syczeć " Kkkkkkh... Khhhh" I zanim wrzasnął "Ku***aaa!" rottweiler go zjadł!

BILETY DO KONTROLI!...

BILETY DO KONTROLI!

Kolega z wawy jechał tramwajem. Obok siedział murzyn a jeszcze obok taka paniusia, lat 40 ostry makijaż, etc. I ta po wszystkich jedzie aż miło: Ty nieuczesana! Ty nieumalowana! Boże dobrze, że jak nie wyglądam! etc. I zobaczyła Murzyna. I zaczyna wyliczankę: TY GWAŁCICIELU! ASFALCIE! SPIEPRZAJ DO AFRYKI! I temu podobne komentarze. Z 10 min mu tak jeździ. On nic. Dzielnie olewa babkę. A ona dalej swoje.
Nagle otwierają się drzwi i wsiadają canarinhos. Wszyscy wyciągają bilety. A murzyn hop wyrwał babce jej bilet, wsadził do buzi, przeżuł i połknął... Kanary sprawdzają bilet kolegi, murzyna, wszystko ok. Dochodzą do babki i:
Kanar - A pani bilet gdzie?
Ona - (pokazuje ręką na Murzyna) Murzyn zeżarł!
Kanar - (w śmiech) Nie no takiego wytłumaczenia to jeszcze nie słyszałem. Ma pani jakiś dokument?

Wyprowadzili ją i spisali. A murzynowi reszta pasażerów 2 przystanki brawo biła.

WIEŚ I MIASTO...

WIEŚ I MIASTO

Belfrem chwilowo jestem. Uczniowie zagadują, co by lekcja lżej mijała. Coś o dyskotekach wiejskich, czy ja nie sadze, że tam panny chętniejsze na seks, niż w mieście. Ja na to, że takich pustych laleczek z tipsami to i w mieście pełno. I w tym momencie metodą błyskawicznych, bezmyślnych skojarzeń:
- Jezu! Kaski dzisiaj nie ma! Nieobecność musze jej wpisać!
Klasa zeszła pod ławki. Skojarzenie ponoć było wielce prawidłowe.

Ojciec szuka niani do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wiesz, powiada facet...

Wiesz, powiada facet do faceta. Sprzedałem żony fortepian, będzie spokojniej w chacie i kupiłem jej saksofon.
- Jak to przecież też będzie hałasować.
- Ale przynajmniej już nie będzie śpiewać.

Kto ma najlepszą pracę...

Kto ma najlepszą pracę na świecie?
Oczywiście Święty Mikołaj, bo pracuje tylko raz w roku.

Ekipa remontuje dach...

Ekipa remontuje dach wieży. Nagle jeden z robotników woła:
- Panie majster, Edek spadł z rusztowania!
- To powiedz mu, żeby już nie właził na górę, bo zaraz mamy fajrant.
- Chyba nie muszę mu mówić, bo koło zegara leciał!

Siedzi zając w trawie...

Siedzi zając w trawie i pali papierosa. W pobliżu przechodzi krowa i zwraca mu uwagę:
- taki mały, a już kurzy.
Na to zając:
- taka duża, a stanika nie nosi.

Idzie Franek przez nieznany...

Idzie Franek przez nieznany las. Nagle coś mu mówi:
- Zatrzymaj się!
To Franek się zatrzymał. Przed nim spadło drzewo.
Franek nie wie co się dzieje, rozgląda się, ale nic. Idzie dalej.
Znowu słyszy głos:
- Zatrzymaj się!
Franek się zatrzymał a przed nim padło kolejne drzewo.
- Kim jesteś? - spytał Franek.
- Twoim aniołem stróżem!
- Dlaczego cię nie widzę?
- Bo jestem malutki!
Franek wystawił rękę i mówi:
- Usiądź mi na rękę!
Anioł usiadł, po czym Franek go ścisnął i udusił mówiąc:
- Gdzieś ty, k***a, był jak się żeniłem?!

Co potrafią szybkie komputery?...

Co potrafią szybkie komputery?
- Szybkie komputery potrafią bardzo szybko robić bardzo dokładne błędy.