psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

- Jasiu, a gdzie jest...

- Jasiu, a gdzie jest wasz tatuś? - dopytuje sąsiad.
- Pojechał na trzy lata do Afryki.
- A dlaczego was ze sobą nie zabrał?
- Bo my w tym napadzie nie braliśmy udziału.

Do księgarni wchodzi...

Do księgarni wchodzi facet. Przegląda jakieś książki i z rozczarowaną miną odkłada je z powrotem na półki. W końcu podchodzi do sprzedawcy:
- Ma pan może jakiś dobry kryminał?
- Oczywiście - mówi sprzedawca wyciągając spod lady pachnący jeszcze farbą drukarską wolumin - Najnowsza powieść Roberta Lundluma. Wspaniała intryga, niesamowite zwroty akcji, cudowna narracja i co najważniejsze w kryminałach, do końca nie wiadomo kto zabijał.
- Świetnie, biorę - mówi gość - A jaki jest tytuł?
- "Stróż - morderca"

Wilk złapał zająca i...

Wilk złapał zająca i chce go zjeść
- prosze nie zjadaj mnie zrobie wszystko tylko mnie nie zjadaj
-no dobra to rób mi loda
-ale ja nie umiem
-rób bo cie zjem
-ale ja naprawde nie umiem
-nie obchodzi mnie to... rob jak umiesz
-chrup, chrup, chrup

Wracając do domu, zobaczyłem...

Wracając do domu, zobaczyłem kartkę na moich drzwiach od mieszkania "Jak walisz, to zasłaniaj okna :-)" YAFUD

Kiedy facet mówi do rzeczy?...

Kiedy facet mówi do rzeczy?
- Gdy otwiera szafę.

Zima roku 1945, tuż za...

Zima roku 1945, tuż za linią frontu.
Do sztabu wpada żołnierz:
-Niemcy idą!!!
-Gdzie?
-Za wsią, od lasu!!!
-Ilu?
-Dwóch...ale są strasznie wkurzeni...

Tata i mama Jasia mieli...

Tata i mama Jasia mieli iść na kolacje z okazji rocznicy, a Jasio miał zostać sam.
Tata postanowił puścić mu bajki na słuchawkach.
Gdy rodzice wrócili z kolacji tata zobaczył Jasia walącego głową o okrwawioną ścianę i krzyczącego "chcę!".
Tata zakłada słuchawki a tam:
- Chcesz opowiem ci bajeczkę...chcesz opowiem ci bajeczkę...chcesz opowiem ci bajeczkę...

Słoń zdenerwowany wali...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wchodzi facet do cukierni,...

Wchodzi facet do cukierni, prosi 10 pączków, bierze rozrywa, zjada dżem i resztę wyrzuca, wychodzi.
Następnego dnia sytuacja się powtarza, zamawia 20 pączków, wybiera dżem, resztę wyrzuca.
Trzeciego dnia zamawia 30 pączków, cukiernik sprzedaje ale w połowie zniecierpliwiony i zaintrygowany wyskakuje z pytaniem:
- Pan to jest motocyklistą, prawda?
- Tak, a skąd pan wie?- odpowiada zdziwiony.
- Bo motor stoi przed sklepem.

Poranek na okręcie podwodnym....

Poranek na okręcie podwodnym. Wszyscy na niemożebnym kacu. Kapitan pyta:
- Nawigator, gdzie my, do licha, jesteśmy?
- Uuuu... eeee... [rzyg w kącie].
- Oficer wachtowy! Peryskop w górę i sprawdzić, co jest na horyzoncie!
- [po dłuższej chwili] Statek pod banderą liberyjską na lewej burcie, odległość 8 mil.
- Pierwszy aparat torpedowy... pal! Radzik! Jak ta łajba będzie nadawała komunikat SOS, spiszcie koordynaty!
I żeby mi to było ostatni raz!