psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Kryzys. Spotykają się...

Kryzys. Spotykają się dwaj właściciele firm:
- Słuchaj, ty swoim pracownikom jeszcze wypłacasz pensję?
- Nie.
- I ja też nie. A oni i tak przychodzą do pracy?
- No przychodzą.
- U mnie też.
- Słuchaj, a może by tak pobierać opłaty za wejście?

Pewna sadolowa historia...

Pewna sadolowa historia przypomniała mi się dzisiaj, wiec sie podzielę z Wami Biggrin

W kościele odbywała się msza i jak to często bywa, biegały sobie klikuletnie dzieciaki, w pewnym momencie a konkretnie podczas przeistoczenia hostii, uderzono w gong i zapanowała kompletna cisza, a w tym momencie na przeciw spowiadającego w konfesjonale księdza staneła mala dziewczynka (fajna 4latka z blond lokami Wink ) i na cały głos zapytała:

"Co tak cicho siedzisz? Srasz?"

- Malujecie jajka na...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przedstawienie w teatrze...

Przedstawienie w teatrze dobiegało ku końcowi, pech chciał, że przy ukłonie główna bohaterka poślizgnęła się i złamała nogę.
Poszukiwano lekarza. Niestety izby przyjęć nie było w szpitalu i poradzono, aby poczekała do rana. (Serwinka też spała - to dla tych, co w lubelskim znachorki znają)
Z racji gwiazdorstwa poszkodowanej nie można było sobie pozwolić na taki gest i w akcie desperacji wezwano weterynarza.
Wezwany przyjechał i ogląda uszkodzenia.
- Tu boli? - rzekł dotykając łydkę.
- Nie, tu nie.
- Tu boli?
- Nie.
- Tu boli?
- Aa, aaaaa,aaaa...
- Prrrrr, prrr stój szalona, bo batem przejadę po grzbiecie...

Na cmentarzu spotykają...

Na cmentarzu spotykają się dwie panie w woalkach.
- Pani też wdowa?
- Nie. Brzydka jestem.

Przychodzi starsze małżeństwo...

Przychodzi starsze małżeństwo do lekarza.
Mąż wchodzi do gabinetu...
- Panie doktorze, w nocy jak wstałem do łazienki to jak wchodziłem światło samo się zapaliło, a jak wychodziłem samo zgasło.
- Niestety, ale nic z tym nie mogę zrobić.
Po czym wychodzi lekarz na poczekalnię do żony:
- Pani mąż mówi, że w nocy w łazience samo światło mu się zapaliło i samo zgasło.
- No niech pan nie mówi, że znowu mi do lodówki nasikał.

SŁOMIANY WDOWIEC...

SŁOMIANY WDOWIEC

Otóż jest tak, że małżonka moja wyjeżdża z dzieckamy na dni parę, mnie - biednego żuczka - zostawiając w domu samego na pastwę zmywarki, odkurzacza, mopa...
Zagaduje Ją przymilnie wczoraj wieczorem:
- No, moja droga, za dwa dni wyjeżdżacie, zatem jeszcze dwa wieczory przed nami... Musisz kochanie dołożyć starań, by przynajmniej jeden z nich był bardzo dla nas przyjemny, bo inaczej jak sam zostanę na tyle czasu to nie ręczę...
- Ręczysz, ręczysz. TYLKO RĘCZYSZ.

Zenek z Kamilą czekali...

Zenek z Kamilą czekali z konsumpcją do ślubu. Potem przez trzy dni nie wychodzili z łóżka. Na czwarty dzień Zenek przerwał sex na chwilę i proponuje żonie:
- Może byśmy się przewietrzyli? Co powiesz na króciutki spacerek po ogrodzie?
- Dobra, to ty weź prezerwatywy, ja poszukam jakiegoś koca.

OKRES PRÓBNY...

OKRES PRÓBNY
Od 3 tygodni pracuję w nowej firmie, więc gdy wczoraj pojawił się mail z wiadomością o rychłym weekendowym wyjeździe integracyjnym dla całej centrali (ponad setka luda jak nic), to się wielce ucieszyłam (zabierają samochodami z pracy, zawożą na miejsce i WSZYSTKO zapewniają... i odwożą po 2 dniach [:>]). Się pochwaliłam wiadomością mej rodzicielce.
Jej jedyny komentarz:
- Jedź, jedź i się dobrze baw. Tylko pij malutkimi łyczkami, bo jesteś na okresie próbnym, więc musisz uważać!

Troszkę nerwowo zakończył...

Troszkę nerwowo zakończył się walentynkowy wieczór.
Po uroczystej kolacji przy świecach, żona znosiła wszystko do kuchni, a ja usiadłem przed telewizorem.
Wracając po chwili z kuchni zapytała:
- Jest coś interesującego na szklanym ekranie?
Leciały właśnie kwalifikacje na Eurowizję, odpowiedziałem:
- Kurz!