Wsiada trędowaty do autobusu, kasuje bilet i siada. Chwilę później wchodzi kanar i mówi do trędowatego:
-Proszę pokazać bilet.
Trędowaty szuka i nagle mu ręka odpada i wypadła przez okno więc zaczyna szukać drugą ręką i znów mu odpadła i wyleciała przez okno po chwili odpadły mu obie nogi i wyleciały przez okno i nagle kanar mówi:
-Panie my tu gadu gadu a pan powoli przez okno ucieka.