psy
hit
#it
emu
fut
syn
lek

- Doszedłem do wniosku,...

- Doszedłem do wniosku, że moje życie małżeńskie jest okropnie monotonne.
- Często kłóci się pan z żoną?
- Nigdy!

Przychodzi facet do księdza...

Przychodzi facet do księdza i mówi:
-Proszę księdza chciałbym aby mi,ksiądz ochrzcił kota
-Przykro mi synu lecz nasza wiara na to nie pozwala. Bóg też nie był zwierzęciem i nie mogę tego uczynić
-Dobrze, zapłacę
Facet wykłada pieniądze. Ksiądz ochrzcił kota, ale miał wyrzuty sumienia, więc poszedł z tym do biskupa, opowiedział mu wszystko, a biskup na to:
-Co ty zrobiłeś! Wiesz o tym, że tego nie można robić!
-Ale on dobrze zapłacił
-Ile?
-100 tysięcy...
-Proszę przygotować kota do bierzmowania.

Gdyby któregoś dnia wszyscy...

Gdyby któregoś dnia wszyscy na całym świecie w jednej chwili rzucili wszystko i złapali się za ręce, w milczeniu spojrzeli razem w górę - robotnicy na placu budowy, spikerzy w telewizji, kierownicy w zakładach pracy, i muzycy i rozwrzeszczane dzieciaki na podwórku, i kierowca autobusu, i sąsiad, i sąsiadka, i skrzypek na dachu, i wszyscy, wszyscy, wszyscy, to... mógłbym pójść do domu i się wreszcie w spokoju, k***a, wyspać!!

odczas przerwy na szamę,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pewien bogaty ruski,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Dzień dobry, my z ogłoszenia...

- Dzień dobry, my z ogłoszenia. Chcielibyśmy wynająć mieszkanie.
- Oczywiście. Czym się państwo zajmujecie?
- Mąż jest inżynierem, a ja nauczycielką.
- Mają państwo dzieci?
- Tak, dwoje. 7 i 8 lat.
- Zwierzaki?
- Nie, skądże! Są bardzo grzeczne.

- Franek, ty pracujesz...

- Franek, ty pracujesz w niedziele??
- Jasne! Świetnie płacą, a ja jestem ateistą. Grzech nie skorzystać.

Spotyka się dwóch kolegów....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jak się nazywa ogień...

Jak się nazywa ogień weroniki?
- Fajerwerki

PRAWIE JAK KSIĘŻNICZKA...

PRAWIE JAK KSIĘŻNICZKA

Właśnie wróciłam z randki. No było miło i sympatycznie. Może coś z tego będzie... Ale nie o tym chciałam mówić.
Gawędzimy sobie luźno i wesoło przełamując pierwsze lody. Od słowa do słowa rozmowa zeszłą na postacie z kreskówek i kultowych filmów. I do tychże postaci dopasowywaliśmy naszych znajomych. W pewnym momencie zaczęłam głośno się zastanawiać (nie ukrywam - lekko kokieteryjnie), w jakiej roli mnie by było do twarzy.
No to usłyszałam... Bez zająknięcia:
- FIONA!