Max, co znaczy po angielsku "why"?
- Dlaczego.
- Tak tylko pytam...

Słońce, piasek, woda... zatrudnię do pracy przy betoniarce.

Małgosia siedzi z Jasiem na Polanie.
Po pewnym czasie Małgosi się znudziło to siedzenie, więc zapytała Jasia:
- Może w coś zagramy?
Jaś na to:
- Zagrajmy w głuchy telefon.
- Ale jak w to się gra.
- To proste, Ty leżysz, a ja wykręcam Ci numerek.

Po pożarze, w którym spłonęła połowa dobytku rodziny Fąfarów, idący drogą ksiądz spotyka szlochającego Jasia Fąfarę.
- Czemu płaczesz, chłopcze?
- Mój biedny piesek... Już nigdy nie zje śniadania, obiadu, kolacji...
- Biedactwo! Rozpaczasz, bo twój przyjaciel spłonął w pożarze?
- Nie, proszę księdza. Spaliła mu się jego jedyna miseczka!

Chłop pyta innego:
- Wiesz, czym karze się za bigamię?
- Nie.
- Dwoma teściowymi.

Policjant zatrzymuje samochód.
Kierowca odkręca szybę i mówi:
- Co jest, chyba nie jechałem za szybko?
- Proszę dmuchać! - powiada policjant podsuwając kierowcy pod nos
torbę.
- Dlaczego mam dmuchać?
- Bo moje frytki w torbie są za gorące.

Wchodzi kobieta do lekarza i zaczyna biegać z
radiem po gabinecie. Lekarz się pyta:
-Co pani jest?
-Miss lata z radiem.

Żona mówi do męża:
- Brałeś dzisiaj prysznic?
- Dlaczego jak coś ginie w tym domu zawsze jest na mnie!!