psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Noc, dwoje....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Podchodzi brzdąc do policjanta...

Podchodzi brzdąc do policjanta. Mały ma w ręku pałkę:
- Przepraszam pana... Znalazłem pałkę, czy to przypadkiem nie pana?
Policjant odburkuje:
- Nie, ja moją zgubiłem.

W sądzie:...

W sądzie:
- Po czym strona wnosi, że oskarżony się ukrywał?
- Miał w GG zawsze czerwone słoneczko.

Na egzaminie. Po kilku...

Na egzaminie. Po kilku zadanych pytaniach profesor mówi do studenta:
- Leje pan wodę.
- Panie profesorze, cóż zrobić, skoro temat jak rzeka...

Przed sądem w RPA staje...

Przed sądem w RPA staje Murzyn, oskarżony o pobicie białego. Wszystkich w zdumienie wprawia łagodny wyrok: rok więzienia!
Przewodniczący odczytuje motyw wyroku:
- Wprawdzie za pobicie białego oskarżony zasługuje na znacznie surowszy wymiar kary, ale sąd wziął pod uwagę okoliczność łagodzącą: to wcale nie on był sprawcą pobicia, ale ktoś zupełnie inny..

Dlaczego kobiety rano...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dwaj policjanci łowią...

Dwaj policjanci łowią ryby. Nagle jeden z nich pyta:
- Masz zapasowy spławik?
- Tak, a co?
- Ten się chyba zepsuł, od minuty wciąż się zanurza…

Blondynka zwierza się...

Blondynka zwierza się swojej przyjaciółce:
- Byłam wczoraj u ginekologa i stwierdził, że jestem w ciąży.
- A kto jest ojcem?
- Niestety, tego mi nie powiedział.

Napadało mnóstwo śniegu....

Napadało mnóstwo śniegu. Policjant pyta dozorcę:
- Dlaczego pan nie odśnieżył?
- Bo w telewizji mówili, że zawieje i zamiecie.

Spotykają się trzy muchy:...

Spotykają się trzy muchy: jedna bardzo gruba, druga średniogruba i trzecia bardzo chuda. Pytają się tej pierwszej:
- Co ty robisz, że jesteś taka gruba?
- Wiecie... Mieszkam u takiej jednej gospodyni. Kiedy ona ugotuje zupę, ja wskakuję do talerza, a ona tak się mną brzydzi, że wylewa cały talerz zupy do kubła. I ja wtedy mogę się najeść do woli.
- A ty gdzie mieszkasz? - pytają drugą muchę.
- Ja mieszkam u takiej gospodyni, która gdy wskoczę do talerza z zupą, to ona wyrzuca mnie chochlą. I wtedy tylko trochę się najem.
- A ty? - pytają chudą muchę.
- Ja mieszkam w studenckiej stołówce. Gdy tylko wskoczę komuś do talerza z zupą, to mnie bierze w palce, oblizuje, wysysa wszystko i wyrzuca.