psy
lek
emu
#it
hit
syn
fut

Dwie pchły wychodzą z kina:...

Dwie pchły wychodzą z kina:
- Idziemy pieszo czy czekamy na psa?

Kobieta czyta książkę...

Kobieta czyta książkę pt. ,,Psychologia zwierząt".
Po chwili mówi do męża:
- Kochanie tu piszą, że koty to wredne, zdradliwe, niewdzięczne i przebiegłe stworzenia. Czy to prawda?
- Oczywiście kiciu - odpowiada mąż.

WYŻSZA MATEMATYKA...

WYŻSZA MATEMATYKA

Tytułem wstępu: mamy se na wsi taką rodzinkę kolesi, co to lubią tanie wina, a przy okazji mają taką nietypową wymowę: zamiast "s" mówią "sz", zamiast "dz" mówią "dż", i tak dalej, więcz ogólnie fajnie sze ich szłucha...
Siedzą se raz dwaj bracia pod sklepem. Wino się skończyło. Pierwszy sięgnął do kieszeni i wyjąwszy monetę dwuzłotową rzecze do braciaka:
- Jo mom tyle. A ty ile mosz?
Drugi wyjął monetę pięćdziesięciogroszową.
- A jo tyle. To ile rażem momy piniendży?
Pierwszy przyglądał się dłuższą chwilę zgromadzonemu kapitałowi i odparł po namyśle:
- Dwa piniondże.

Spotykają się trzy rozwódki:...

Spotykają się trzy rozwódki:
Pierwsza mówi amerykanka
- Jak mnie John zdradził pierwszy raz to kazałam mu przepisać połowę majątku na siebie.
Jak zdradził mnie drugi raz to kazałam mu przepisać druga połowę majątku .
A jak mnie zdradził trzeci raz to się z nim rozwiodłam bo facet bez majątku to nie facet .
Druga mówi Rosjanka .
- Jak mnie Szasza zdradził pierwszy raz to poszłam na skargę do komitetu partyjnego i dostał naganę
jak mnie zdradził drugi raz to poszłam do komitetu partyjnego i zabrali mu legitymację partyjna a jak mnie zdradził trzeci raz to się z nim rozwiodłam bo facet bez legitymacji partyjnej to nie facet .
Trzecia mówi Polka:
- Jak mnie Janek zdradził pierwszy raz to ja dałam dwa razy, jak mnie zdradził drugi raz to ja dałam cztery razy, a jak mnie zdradził trzeci raz to się z nim rozwiodłam bo k...wy to on ze mnie robił nie będzie!

Pyta się pani dzieci...

Pyta się pani dzieci kim chcieliby zostać w przyszłości.
Niektórzy mówili, że zostaną modelką, a inni, że zostaną rajdowcem.
Nagle Jasiu podnosi rękę:
- No powiedz Jasiu kim chcesz zostać?
- Emerytem.

KTO SZUKA......

KTO SZUKA...

Jako że ostatnio był mały boom na chwalenie się znajomymi nie do końca społecznie usposobionymi, stwierdziłem że i ja dorzucę swoje trzy grosze. Razem z paczką znajomych i rzeczonym Kumplem, wybraliśmy się na wojaże po krakowskim rynku. Późną już nocą wyszliśmy z jednego z lokali. Wszyscy chcieli się bawić dalej ale nasze portfele stanowczo twierdziły odwrotnie. Kumpel niewiele myśląc (w ogóle rzadko mu się zdarza) zaczyna się wydzierać:
- Sponsorki szukam!
Po 10min nieudanych poszukiwań stwierdza cichszym i lekko smutnym głosem:
- No dobra, może być i sponsor...

Ksiądz spotyka pijanego...

Ksiądz spotyka pijanego Jasia.
- Oj Jasiu, obawiam się, ze nie spotkamy się w niebie.
- Naprawdę?- odpowiada Jasiu ze smutna mina.
- Rety! A co takiego ksiądz zrobił?

Jestem z lekka wkurzony...

Jestem z lekka wkurzony na moją dziewczynę. Kupiła sobie nową koszulkę z napisem. Napis mówi:
"Przestań się gapić na moje cycki!"
W języku Braille'a...

Wpada zajaczek do lisiej...

Wpada zajaczek do lisiej nory i pyta:
- Jest ojciec?
- nie ma..
- Jest matka?
- nie ma..
- A chcecie w te rude ryje?!

Przychodzi blondynka...

Przychodzi blondynka do banku i prosi o kredyt na miesiąc. Urzędnik pyta się ile chce i jakie ma zabezpieczenie. Blondynka chce 35 tys. złotych na wyjazd na wakacje. W ramach zabezpieczenia zostawi swoje Lamborgini. Urzędnik węsząc dobry interes daje jej kredyt i zabiera samochód. Po miesiącu blondynka wraca oddaje 35 tys. i 14 złotych odsetek. Odbiera samochód. Zdziwiony urzędnik mówi, że sprawdzili ją i okazuje się, że ma konto w ich banku na 3 mln dolarów, więc dlaczego brała kredyt. Na to blondynka odpowiada: A gdzie ja bym znalazła płatny parking na miesiąc za 14 złotych.