psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

Żona zgłasza zaginięcie...

Żona zgłasza zaginięcie męża:
- Już trzeci dzień nie ma go w domu!
- Mąż posiada jakieś znaki szczególne?
- Jeszcze nie, ale jak wróci...

Czas wojny. Do ostatniego...

Czas wojny. Do ostatniego oddziału na polu walki przedziera się żołnierz z radiostacją i pyta:
- Wodę macie?
- Mamy, tu jest studnia.
- A naboje?
- Na jeden dzień nam tylko starczy.
- Jedzenie?
- Żarcia to my już od trzech dni nie widzieliśmy.
Żołnierz nadał wszystko i tak już prywatnie pyta:
- A jak z seksem? Brakuje wam trochę, co?
- Co ty my mamy Nataszę.
- Jaką Nataszę?
- No, koleżankę z oddziału.
- I co, ją tak wszyscy pakujecie?
- No, a co?
- A do buzi też bierze?
- Nie, bo jej pięć dni temu łeb urwało!!!!!!!!!!!!!!

Najlepszym dowodem na...

Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligencja,
jest to, że się z nami nie kontaktują.

Lecą dwie blondynki samolotem...

Lecą dwie blondynki samolotem i po chwili jedna mówi do drugiej:
- zaraz puszczę pawia
- a gdzie on poleci?

Dowód, że kopniak w jaja...

Dowód, że kopniak w jaja jest bardziej bolesny, niż poród. Kilka miesięcy po byciu kopniętym w jaja, żaden facet nie powie "Myślę, że chcę jeszcze raz.

Spotykają się dwaj księża,...

Spotykają się dwaj księża, starzy znajomi z seminarium. Jeden przyjeżdża najnowszym modelem forda, drugi maluchem.
- Słuchaj, musisz mi wytłumaczyć jak to jest. Mamy mniej więcej jednakowe parafie, ludzie są tak samo bogaci, więc jak to jest, że ty masz forda, a ja tylko malucha?
- A jak zbierasz na tacę?
- No, normalnie. Chodzę, podstawiam każdemu i mówię "Co łaska... "
- No widzisz! Ja podstawiam każdemu i mówię: "Co ?! Łaska?!"

Mama pyta Jasia:...

Mama pyta Jasia:
- Jasiu, ile to jest 3+4?
- Siedem.
- Świetnie! A 7+4?
- Nie wiem, do jedenastu jeszcze nie liczyliśmy.

Na wieżowcu w Karolinie...

Na wieżowcu w Karolinie Południowej stoi na dachu facet i chce skoczyć.
Na dach wchodzi policyjny negocjator:
- Nie skacz, pomyśl o swojej matce!
- Nie mam matki!
- To pomyśl o ojcu!
- Nie mam ojca!
- To pomyśl o generale Lee!
- A kto to jest?!
- To skacz pieprzony jankesie!

DESER...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi żółw do sklepu...

Przychodzi żółw do sklepu i mówi:
- Proszę szklankę wody!
- Proszę.
Następnego dnia przychodzi żółw do sklepu i mówi:
- Proszę szklankę wody.
- Proszę!
Niedźwiedź taki zaciekawiony i pomyślał, że zapyta się go po co mu ciągle ta szklanka wody.
Na następny dzień przychodzi żółw do sklepu i mówi:
- Poproszę szklankę wody
- Co ty tak po szklankę wody przychodzisz?
- My tu gadu, gadu a tam las się pali!