psy
hit
fut
lek
emu
syn
#it

ULUBIONA KUCHNIA...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Policjant w małym miasteczku...

Policjant w małym miasteczku zatrzymuje motocyklistę, który pędził główną ulicą.
- Ależ panie sierżancie, ja mogę wytłumaczyć - mówi facet.
- Cisza - rzucił policjant - Zamierzam ochłodzić pański temperament w areszcie, zanim nie wróci komendant.
- Ale panie sierżancie, chciałem tylko powiedzieć, że...
- A ja powiedziałem, że ma być cisza! Idzie pan do aresztu!
Parę godzin później policjant zajrzał do celi i powiedział:
- Na szczęście dla pana, komendant jest na ślubie córki. Będzie w dobrym nastroju, jak wróci.
- Niech pan na to nie liczy - odpowiedział facet z celi - Jestem panem młodym.

Porwanie samolotu w Moskwie:...

Porwanie samolotu w Moskwie:

Poniedziałek
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy.
Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.

Wtorek.
Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli
zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.

Środa
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami i
pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów.
Wypuściliśmy, a co tam.

Czwartek
Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą
połowę pasażerów i pilotów.

Piątek
Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę
znajomych. Impreza do rana.

Sobota
Do samolotu wpadł specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.

Poniedziałek
Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są
desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.

Wtorek
Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się nie zgadza.
Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.

Środa
Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy wódkę.

Nastały wakacje i Jasiek...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dziewczyna ze starszą...

Dziewczyna ze starszą panią wchodzi do gabinetu lekarza:
- Panienkę poprosimy, żeby się rozebrała i położyła na leżance
- Ależ panie doktorze, to moja matka jest chora.
- Ach tak!... Zechce pani otworzyć usta, wysunąć język, powiedzieć "aaaa"

Idzie ulicą pewien pan...

Idzie ulicą pewien pan i zauważa gliny.
Podchodzi do jednego z policjantów i się pyta:
- Przepraszam czy można powiedzieć do policjanta osioł?
- Oczywiście że nie, bo dostanie pan mandat za obrazę władzy.
- Aha, a czy mogę do osła powiedzieć policjant?
- To pan może
- Aha, dziękuje panie policjancie.

W dżungli siedzą na palmie...

W dżungli siedzą na palmie trzy małpy i rozmawiają:
- Wczoraj wróciłam z wycieczki do Holandii - mówi pierwsza - i kupiłam sobie krowę-holenderkę.
Druga:
- A ja wczoraj wróciłam ze Szwajcarii i kupiłam sobie złoty zegarek marki "Tissot".
Trzecia małpa milczy i zazdrości.
Następnego dnia małpy spotykają się w tym samym miejscu. Pierwsza mówi:
- Ktoś mi ukradł moją krowę!
Druga:
- Gdzieś mi zginął mój zegarek!
Trzecia spoglądając na zegarek mówi:
- O, już druga! Pora doić krowę!

Wieczór kawalerski pewnego...

Wieczór kawalerski pewnego młodego bankiera. Bankier, jak to bankier, wielu przyjaciół nie ma. Tak więc on i jeszcze dwóch siedzą w specjalnie wynajętym barze zakąszają, popijają, zakąszają i znów popijają... I tak przez dwie godziny.
W końcu na scenę wychodzi niezła laska w czarnym płaszczu. Okazuje się, że zaczyna się striptiz. Panienka zaczyna się obracać, rozbierać i gibać na wszystkie strony. W końcu została już tylko w staniku i stringach. Kołysząc biodrami podchodzi do jednego z kumpli bankiera i kręci tyłeczkiem tuż przy jego twarzy.
Ten popatrzył na nią i od razu skumał czego pani od niego oczekuje. Wyjął z portfela 50 zł, polizał i przykleił jej do lewego pośladka. Pani natychmiast zrzuciła stanik.

Następnie sunąc przybliżyła się do drugiego z kumpli pana młodego i znowu zaczęła zmysłowo ruszać tyłeczkiem przed jego twarzą. Ten spojrzał na kumpli, po czym sięgnął do portfela, wyjął 200 zł, poślinił i przykleił jej do prawego pośladka. Stringi od razu opadły na podłogę.
Bankier myślał, że to już koniec pokazu, ale jednak nie... Striptizerka przybliżyła się do niego i unosząc jedną brew rzuciła mu pytające spojrzenie. Pan młody wyjął pusty już portfel i pokazał go jej. Pani wyraźnie posmutniała i już miała odejść, gdy bankier wyjął kartę bankomatową. Ta widząc, że to nie byle jaka karta z uśmiechem pokiwała głową i czule wyszeptała mu do ucha:
- Bierz co chcesz...
Następnie wypięła przed nim swój zgrabny tyłeczek. Zakłopotany pan młody nie wiedząc jak zareagować spojrzał na kumpli. Jeden z nich wyraźnie się ślinił, drugi zaś ledwo słyszalnym szeptem mówił:
- Włóż jej... dalej stary... włóż...
Pan młody spojrzał na śliczni wypięty tyłeczek striptizerki, potem na kartę bankomatową i...

jednym wprawnym ruchem przeciągnął kartą między jej pośladkami, a następnie zdjął oba banknoty i schował do portfela.

W autobusie kontroler...

W autobusie kontroler pokazuje pasażerom legitymacje i mówi:
-Bileciki do kontroli!
-Spadaj,ćwoku!-krzyczą stojący najbliżej niego skini.
Kontroler rezygnuje ze sprawdzenia biletów skinom i podchodzi do siedzącego obok staruszka.
-Poproszę bilet do kontroli.
-Nie słyszałeś,ćwoku,co koledzy mówili?

Sąsiadom Jasia urodziło...

Sąsiadom Jasia urodziło się dziecko. Niestety, dziecko urodziło się bez uszek.
Kiedy sąsiadka z dzieckiem wróciła ze szpitala do domu, rodzice Jasia zostali zaproszeni żeby zobaczyć dziecko.
Przed wyjściem z domu tata bierze Jasia na bok i mówi: 'Mały Franek urodził się bez uszek. Jak coś wspomnisz na ten temat,
albo użyjesz nawet słowa uszy, to po powrocie do domu dostaniesz lanie jakie długo popamiętasz!'

Mały Jasio kiwnął głową i poszli. Kiedy Jasio zobaczył Franka krzyknął: 'Ojej jakie piękne dziecko!'
'Dziękuję Jasiu' powiedziała sąsiadka, 'A dlaczego tak ci się podoba?'
'No ma piękne raczki i nóżki i nosek i piękne duże oczy' mówi Jasio, dodając:
'Czy wszystko w porządku z jego wzrokiem?'

'Och tak' odpowiada dumna sąsiadka 'Doktor powiedział że ma świetny wzrok, 10/10'.
'To dobrze' odpowiada Jasio 'bo miałby przeJe***e gdyby musiał nosić okulary'