psy
lek
fut
emu
#it
hit
syn

Przychodzi klient do...

Przychodzi klient do sklepu i kupuje pączka, następnie wysysa nadzienie rurką od długopisu, a resztę wyrzuca. Sytuacja powtarza się przez kilka dni. W końcu sprzedawczyni mówi:
- Pan chyba jest motocyklistą?
- No tak, a skąd Pani wie?
- A bo Pan motor zostawił przed sklepem...

TO SIĘ NAZYWA SZCZĘŚCIE...

TO SIĘ NAZYWA SZCZĘŚCIE

Byliśmy z mą Branką w Chorwacji. Jak wiadomo, w okresie letnim pełno tam cykad - takich wielkich robali, które wydają cykające dźwięki. Tak więc siedzimy sobie pod drzewkiem, słuchamy skrzeczenia robali, a ja, żeby zabłysnąć intelektem, mówię, że wyczytałem, że cykady mieszkają pod ziemią przez 7 lat i dopiero po tym okresie wyłażą na światło dzienne. Moja Luba na to:
- Popatrz, jakie mieliśmy szczęście, że akurat trafiliśmy na ten moment...
O jej kolor włosów nawet nie pytajcie...

Jaś mówi do mamy: ...

Jaś mówi do mamy:
- Mamo, daj 2 zł dla biednego pana, który stoi na rogu ulicy.
- A co to za pan?
- Biedny pan, który sprzedaje lody.

Przychodzi baba z nożem...

Przychodzi baba z nożem w d**ie a lekarz mówi proszę usiąść.

Studentka na praktyce...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Stary żydowski adwokat...

Stary żydowski adwokat Jakow Liberman pojawia się w odeskim sądzie odwoławczym. Idzie do prezesa sądu i pyta:
- Dwa lata temu złożyłem apelację w imieniu klienta. Ale do tej pory nie wyznaczono nawet terminu rozprawy. Chciałbym wiedzieć, czy mam w ogóle szansę dożyć ostatecznego wyroku?
- Ech, wy, Żydzi! Dwa tysiące lat temu skazaliście Chrystusa na ukrzyżowanie i jeszcze macie czelność mieć jakieś pilne zachcianki?
- Sam sobie był winien - odpowiada adwokat. - Jeżeli złożyłby apelację do odeskiego sądu odwoławczego, żyłby pewnie do dzisiaj.

Do baru wchodzi poobijany,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Gdzie jest najwięcej...

- Gdzie jest najwięcej polskich autostrad?
- W planach.

Synek mówi z pretensją...

Synek mówi z pretensją do ojca:
- Wy to mieliście dobrze! Kiedyś żeby zobaczyć dziewczynie majtki wystarczyło podnieść spódnicę. A my, młodzi, żeby zobaczyć matki, musimy dziewczynom rozchylać pośladki.

Idzie Szkot ciemną ulicą....

Idzie Szkot ciemną ulicą.
-Sto złotych, albo strzelam! – krzyczy bandyta.
-A czy będzie miał pan wydać z dwustu? – pyta Szkot.