psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Pułkownik mówi do majora:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Baca obserwuje malarza-turystę...

Baca obserwuje malarza-turystę, który postanowił uwiecznić piękno gór na jednym ze swoich dzieł. Patrzy, jak ten powoli miesza farby, ostrożnie maluje każdy element, w końcu pyta:
- Panocku, a trudno to się taki obraz maluje?
- A trudno baco - odpowiada turysta.
- Jak to się człowiek musi namęczyć jak nie ma aparatu - wzdycha baca.

Niedzielne popołudnie......

Niedzielne popołudnie... po wyjściu dzieci z domu mąż z żoną oglądają coś w TV.
Podczas bloku reklamowego znanego operatora telefonii komórkowej mąż dowcipnie zwraca się do żony...
- Skarbie zostaliśmy sami...może jakieś darmowe minuty?
- Darmowe minuty z tobą ?...przecież ty masz ostatnio sekundowe naliczanie!

Pewien ośrodek dla głuchoniemy...

Pewien ośrodek dla głuchoniemych obchodził właśnie swoją 50-tą rocznicę istnienia. Z tego powodu dyrektor ośrodka postanowił wysłać swoich podopiecznych na uroczystą kolację do pobliskiej restauracji. Jednak tuż przed wyjściem na kolację dyrektor musiał wyjechać z miasta. Jednak nie chciał zawieść swoich pupili, więc postanowił powierzyć ich w opiekę obsłudze restauracji. Zadzwonił do właściciela restauracji i mówi:
- Zamierzam przysłać do pana grupę głuchoniemych na kolację. Proszę ich dobrze obsłużyć.
- Ale jak ich zrozumiemy i jak oni zrozumieją nas? - mówi restaurator – Przecież oni nie słyszą ani nie mówią.
- Niech się pan nie martwi. Oni będą pokazywać tylko dwa znaki. Jeśli będą się stukać kantem dłoni w szyję, będzie oznaczało, że chcą aby im nalać wódki. Jeśli natomiast będą wykonywać ruchy ręką w kierunku ust, to będzie oznaczało aby im nałożyć jedzenia. Wybór dań pozostawiam panu.
Tak więc restaurator zgodził się i głuchoniemi przyszli na kolację. Najpierw - uderzenia ręką w szyję. Kelner szybciutko napełnił kieliszki. Potem ruchy rękami do ust - kelnerzy natychmiast podali posiłki. I tak parę razy powtórzyły się gesty. Nagle po dwóch godzinach picia i jedzenia wszyscy głuchoniemi stanęli na baczność, otwarli usta i głowy zadarli do góry. Kelnerzy nie znali tego znaku więc restaurator zadzwonił na komórkę do dyrektora ośrodka:
- Panie dyrektorze, pańscy ludzie pokazują nam jakiś nowy znak, którego nie rozumiemy.
- A co robią? - pyta się dyrektor
- Stoją na baczność i gapią się w sufit z otwartymi gębami.
- Aa, niech się pan nie przejmuje. Napili się i teraz śpiewają.

Idą ulicą dwaj kumple...

Idą ulicą dwaj kumple po nocnej libacji. Są daleko od domu, obaj mocno zalani i nie mają pieniędzy na drogę powrotną. Zdecydowali się iść pieszo, aż dochodzą do pobliskiej zajezdni autobusowej. Jeden mówi do drugiego:
- Stary, tu jest tyle autobusów, ukradnijmy jeden! Ja zostanę na czatach, a ty idź i wracaj z busem!
Minęło 20 minut, kolega nie wraca. Woła więc do niego:
- Gdzie jesteś, wracaj tu szybko!
Po czym słyszy odpowiedę:
- A co ty myślisz, że tak łatwo znaleźć trójkę?
- Nie gadaj tyle, wsiadaj w jedenastkę i spadamy! Najwyżej wysiądziemy na Wolskiej i dalej pójdziemy pieszo!

Mąż do żony:...

Mąż do żony:
-Traktuj mnie jak psa!.
-To znaczy jak?.
-Dobrze karm,nie drażnij i wypuszczaj na noc!.

Krystyna lubiła żyć pełnią...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Halo, gdzie jesteś?...

- Halo, gdzie jesteś?
- W robocie.
- Nie łżyj, gnoju! Słyszę wyraźnie muzykę i pijackie odgłosy!
- To może też wreszcie do ciebie dotrze, że jestem kelnerem!

Mówi Czukcza do Czukczy:...

Mówi Czukcza do Czukczy:
- Piękny prezent położyłem mojej kobiecie pod choinką...
- I co ona na to?
- Ciągle szuka; tajga duża jest...

Kierowca ciężarówki w...

Kierowca ciężarówki w długiej trasie, przyciśnięty potrzebą, zatrzymuje się na noc w burdelu. Wręcza burdelmamie 500 zł i rzecze:
- Dajcie mi najbrzydszą kobitę i kanapkę z serem.
- Ależ proszę pana! Za te pieniądze może pan mieć naszą najlepszą dziewczynę i wykwintną kolację!
- Taaa... Ale ja nie jestem napalony. Tylko tęskno mi za domem.