#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Poszła fama, że w pewnym...

Poszła fama, że w pewnym miasteczku jest cudowne źródełko, które leczy ułomności. I tak zebrali się przy nim ślepy, garbaty i sparaliżowany na wózku. Ślepy przemył oczy i krzyknął:
- O rany, ludzie, ja widzę!
Garbaty wykąpał się w źródełku i krzyknął:
- O rany, ludzie, nie mam garba!
Na to sparaliżowany wjechał z wózkiem do wody i krzyknął:
- O rany, ludzie, mam nowe opony!

Jasio wstaje z łóżka...

Jasio wstaje z łóżka i płacze
Mama się pyta:
- Jasiu dlaczego płaczesz?
- Bo mi się śniła szkoła co się pali
- Ale to tylko sen...
- Nowłaśniee

W angielskim klubie zasiada...

W angielskim klubie zasiada trzech dżentelmenów. Po dłuższym czasie jeden z nich zauważył, że jest ładna pogoda. Minęło pół godziny zanim odezwał się drugi:
- Pogoda w zasadzie jest podła.
Minęło kolejne pół godziny i głos zabrał trzeci osobnik:
- Wychodzę. Nie zamierzam brać udziału w kłótni!

Facet miał wypadek samochodowy...

Facet miał wypadek samochodowy, w którym oprócz rąk i nóg doznał również złamania żuchwy. Leży w szpitalu prawie cały w gipsie, szczęka też unieruchomiona jakąś szyną, gdy wtem wpada jego żona:
- Kochanie, ble,ble, ble... tak mi przykro... ble, ble, ble... musisz się teraz lekko odżywiać... ble, ble, ble... przyniosłam ci sucharki... ble, ble, ble... muszę już lecieć do pracy, co ci przynieść jutro?
Facet patrząc na nią z błyskiem w oku mamrocze zły:
- Oszechóf, kurfa

Góral przyprowadził swoja...

Góral przyprowadził swoja żonę będącą w ciąży na badania okresowe. Lekarz zbadał gaździnę, przyjął honorarium, pożegnał. Do gabinetu wchodzi mąż i pyta o zdrowie żony. Lekarz odpowiada:
- No cóż, u waszej żony jest ciąża pozamaciczna.
Chłop zbladł i nerwowo sięga po portfel.
- Nie trzeba, gazdo, żona już płaciła.
- Panie doktorze, macie tu 1000 zł i nie mówcie nikomu, że pozamaciczna, bo jeszcze chłopy mnie wyśmieją, żem nie trafił tam, gdzie trzeba.

Rodzinne wakacje na Karaibach:...

Rodzinne wakacje na Karaibach:
- Mamusiu mogę iść popływać?
- Nie córeczko, tam aż roi się od rekinów.
- A tatuś pływa...
- A tatuś niech sobie pływa, kochanie, niech pływa...

Siedzą dwie świnie na...

Siedzą dwie świnie na drucie telefonicznym i leci stado hebli.
Heble pytają świń, którędy do Maroka?
- Na lewo - odpowiadają świnie.
Sytuacja się powtarza i heble pytają, którędy do Maroka.
- Na prawo - odpowiadają świnie.
Jedna ze świń pyta czemu jednym powiedziały, że na prawo, a drugim na lewo.
- A na co w Maroku tyle hebli.

- Kowalski! Powiedzcie,...

- Kowalski! Powiedzcie, co będzie, jeśli kula odstrzeli wam ucho?
- Będę gorzej słyszał, obywatelu sierżancie!
- Dobrze. A co będzie, jeśli kula odstrzeli wam drugie ucho?
- Nie będę nic widział, bo mi hełm na oczy spadnie!

SZPITALNY HORROR...

SZPITALNY HORROR

Koleżanka z pracy, czekając na męża przy szpitalu, zauważyła taką oto scenę:
Wychodzi z tegoż szpitala dziewczyna. Blada, roztrzęsiona, wzrok utkwiony w kartce niesionej przed oczami. Na twarzy maluje się rozpacz...
Podchodzi do koleżanki czekającej na nią (obok mojej znajomej stała) i płacze. Znajoma jej wyszarpuje kartkę, czyta w głos:
- Trzustka... w porządku. Nerki... w porządku. Żołądek... w porządku. O co ryczysz?
Płacząca wyszarpuje jej kartkę z dłoni i czyta:
- Patrz tutaj... Duża ilość guzów w jelitach!
Koleżanka wyrywa jej kartkę, czyta i tłumiąc śmiech mówi:
- Duża ilość GAZóW w jelitach!

Tato, mama mówiła, że...

Tato, mama mówiła, że ta szyba w naszych drzwiach wejściowych jest nietłukąca.
- Tak, Jasiu.
- Otóż muszę ci powiedzieć, że oboje bardzo się myliliście.