psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Facet narąbany w knajpie...

Facet narąbany w knajpie - postanowił kupić sobie jeszcze ćwiarteczkę do chatki. Było późno, więc chciał cichaczem wejść do domu, żeby nie zbudzić żony. Przed domem wsadził sobie ćwiarteczkę do tylnej kieszeni w spodniach, a że był tak nawalony, to przed samym mieszkaniem potknął się i wypieprzył.
Rozbił flaszkę - pokaleczył sobie tyłek, więc szybko cichutko do domu i prosto na palcach do łazienki zrobić opatrunek, żeby nie zakrwawić pościeli. Ściągnął spodnie wypiął zakrwawiony tyłek w stronę lustra i robi opatrunek. Zakłada plastry - jeden drugi itd.... i położył się cichutko do łóżka.
Rano żona z mordą budzi go:
- Ty prostaku, pijaku pieprzony! Nie dość, że przychodzisz nad ranem do domu pijany, to jeszcze cała kołdra we krwi! A już nie wiem do cholery, na co te plastry na tym lustrze poprzyklejałeś!

Rozmawiają dwie serdeczne...

Rozmawiają dwie serdeczne przyjaciółki:
- Jak ci się podobało moje zdjęcie?
- Świetnie. Właśnie tak powinnaś wyglądać.
- Na tym zdjęciu jetem zupełnie niepodobna do siebie!
- Więc powinaś być wdzięczna fotografowi!

Moja koleżanka podejrzewa,...

Moja koleżanka podejrzewa, że jest w ciąży. Więc obiecałam jej, że pójdziemy razem po test. Ja przy okazji chciałam kupić stopery do uszu bo w akademiku czasami ciężko bez nich zasnąć. Poszłyśmy do apteki i stojąc w kolejce sprzeczałyśmy się o sprawy organizacyjne z czego z łatwością można było wywnioskować, że jesteśmy współlokatorkami. Ona kupiła test ciążowy, a ja zaraz za nią poprosiłam o stopery i coś na bezsenność. Chichot ludzi i mina farmaceutki bezcenne. Mało? Wychodząc zauważyłyśmy, że wśród nich był profesor z którym tego samego dnia miałyśmy egzamin... YAFUD

Dwie jąkały założyły...

Dwie jąkały założyły się o to, który pierwszy kupi paczkę fajek w sklepie.
Wchpdzi pierwszy i mówi:
- Pppoppprooszzzzę Wwwwestyy
- Proszę bardzo - mówi ekspedientka
Wychodzi, a drugi jąkała:
- 37 sssekuund. Nnnnieżlee.
Po czym wchodzi drugi:
- Pppoprrroszęę eeLeMMy.
- Niebieskie czy czerwone - pyta ekspedientka?
- Tttty kkk***o!

Moja żona, będąc niezadowoloną...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Kolejna historia z mojego...

Kolejna historia z mojego wesołego liceum. Dyrektor miał szklane oko, o czym wszyscy wiedzieli, a co było tematem tabu i nikt o tym nie mówił z oczywistych powodów. Tym bardziej, że dyrektor był jednym z najbardziej lubianych nauczycieli w szkole oraz znany był ze swojej wyrozumiałości i poczucia humoru. Któregoś dnia nowa nauczycielka, praktykantka, złapała mnie na paleniu szluga w kiblu. Jako że niezbyt wiedziała co w tej sytuacji zrobić, zabrała mnie do dyrektora.
- Pochwal się, co robiłeś w ubikacji - mówi.
Ja wystraszony, bo zazwyczaj jak złapali na fajce to kazali zgasić i na tym się kończyło, a ta mnie do dyrektora zabrała.
- Ee, ja, noo... - zacząłem się zacinać, szukając dyplomatyczno-wymijającej odpowiedzi.
- No co? A może chcesz porozmawiać z panem dyrektorem w cztery oczy?
Ja przygryzłem policzki i się powstrzymałem, jednak dyrektor wybuchnął krótkim, urywanym śmiechem. Obaj spojrzeliśmy na zdezorientowaną praktykantkę, ona na nas, po czym oznajmiła:
- To ja już pójdę - i wyszła.
Dyrektor oczywiście wiedział co w ubikacji robiłem. Pogroził mi palcem, powiedział bym uważał i kazał wracać na przerwę. Dla praktykantki, która zapewne w końcu zrozumiała o co chodziło, YAFUD

PRZESTROGA...

PRZESTROGA

Byłem dziś u dentystki w celu zubożenia swojej jamy gębowej o pozostałości, które kiedyś dumnie nazywały się zębem, a przez kilka ostatnich dni nie dawały zapomnieć mi o tym, że wciąż żyję. W związku z zabiegiem wywiązał się dialog między [P]acjentem, w mojej skromnej osobie, a [D]entystką, skądinąd bardzo sympatyczną:
[D] - Gdy pana zaboli, to pan krzyknie.
[P] - Z pewnością to zrobię.
[D] - (Pod nosem, jakby do siebie) - Jeżeli wcześniej nie zemdlejesz.

Studencie!...

Studencie!
Doprowadź do chaosu w swojej okolicy!
Poczekaj, aż kiedyś zauważysz młodych robotników drogowych pracujących.
Zadzwoń na policję i powiedz, że grupa studentów, przebranych za robotników robi dziury na ulicy z powodu zakładu.
Potem podejdź do robotników i powiedz im, że jacyś studenci, przebrani za policjantów będą próbowali ich aresztować.
Usiądź, obserwuj i baw się...

Kolega do kolegi: ...

Kolega do kolegi:
- Ty wiesz,wczoraj zauważyłem,że mam w portfelu fałszywą stuzłotówkę!
- I co z nią zrobiłeś?
- Dałem żonie. Ona wszystko potrafi wydać...

Ksiądz budzi się ze śpiączki:...

Ksiądz budzi się ze śpiączki:
- Siostro, czy ja jestem w niebie?
- Nie, w szpitalu. Z braku miejsc musieliśmy umieścić księdza na oddziale dziecięcym.