psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Nad stadionem pada deszcz...

Nad stadionem pada deszcz
Mi po plecach przeszedł dreszcz
Pytam siebie gdzie jest dach
Wśród działaczy widzę strach

Lato patrzy - Mucha, Tusk
Na stadionie wielki plusk
Po murawie biega zuch
Nie, to nie jest dobry ruch

To nie kibol, żaden Hools
Lacie znowu skacze puls
Co poradzisz bracie mój
Z tego meczu wielki C##j.

W nocy Kowalski wraca...

W nocy Kowalski wraca pijany do domu. Żona śpi, w sypialni jest zupełnie ciemno. Kowalski przez chwilę obija się o meble, w końcu zdenerwowany woła:
- Ty, Zocha! Zacznij narzekać, bo nie mogę znaleźć łóżka!

Dwaj koledzy piją w restauracj...

Dwaj koledzy piją w restauracji piwo. W pewnej chwili jeden z nich stwierdza:
- Moja teściowa to straszna piła!
- Ja czegoś takiego nie mogę powiedzieć o mojej teściowej. Piły zazwyczaj mają zęby...

Żona w niedzielne przedpołudni...

Żona w niedzielne przedpołudnie wnosi do pokoju kawę dla męża i stanowczym głosem oznajmia:
- Muszę sobie dla poprawienia "samopoczucia" zrobić małą operację plastyczną. Co ty na to?
- Twoja sprawa - mówi mąż nie odrywając wzroku od gazety - tylko, że będzie tak jak z remontem naszej łazienki - kafelki wymienione, ale muszla została ta sama.

Przychodzi wrona do lekarza...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Korzystając z pomocy...

Korzystając z pomocy lekarza - specjalisty od leczenia bezpłodności, pewna 65-cio letnia kobieta zachodzi w ciążę i rodzi zdrowe dziecko. Kiedy tylko wraca ze szpitala do domu, zwalają się wszyscy krewni i znajomi - celem zobaczenia nowego członka rodziny. Wchodzą i pytają się:
- Kiedy możemy zobaczyć dziecko?
- Jeszcze nie teraz - odpowiada świeżo upieczona matka.
Goście pytają się ponownie - odpowiedź jest ta sama. W końcu, zniecierpliwieni, zaczynają przekrzykiwać się:
- Kiedy wreszcie pokażesz nam to dziecko?
- Jak zacznie płakać. - odpowiada matka.
- Dlaczego dopiero jak zacznie płakać? - pytają goście.
- Bo nie pamiętam gdzie je zostawiłam.

- Cześć. Gdzie twój mąż?...

- Cześć. Gdzie twój mąż?
- Wyjechał na tydzień.
- Ooo. To wpadnę do ciebie wieczorem.
- Za kogo ty mnie masz? Kobietę lekkich obyczajów? Dziwkę za pieniądze?
- A kto tu mówi o pieniądzach?

WAKAT...

WAKAT

W pracy pojawił się u mnie wakat. Stawka minimalna, wiec przyszło tylko kilkanaście CV, polowa z tego "nasi". Pomagam mojemu managerowi "przetłumaczyć" niektóre miejsca, a on w pewnym momencie uśmiecha się i mówi:
- Roland, ja wam naprawdę jestem wdzięczny, bo gdyby nie polscy lotnicy to pewnie byśmy mówili po niemiecku, tylko dlaczego, do k***y, chcecie, żebyśmy teraz mówili po polsku?

Dwie koleżanki narzekają...

Dwie koleżanki narzekają na wady swojej urody.
Jedna pociesza drugą:
- Nie martw się. Takie krowy na przykład, to mają cycki już od urodzenia obwisłe...

Środek upalnego lata....

Środek upalnego lata. Kierowca pyta drugiego kierowcę jak mu się jeździ w duże upały. Ten odpowiada:
- Teraz jest tak gorąco, że jak wysiądę z auta, to muszę kopnąć z całej siły w oponę.
- Po co? Deformują się opony na upale?
- Nie. Kopię, żeby mi się jaja od nogi odkleiły.