psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Jak długo Adam i Ewa...

Jak długo Adam i Ewa żyli szczęśliwie?
- Dopóki jabłka nie dojrzały.

Idzie Puchatek przez las...

Idzie Puchatek przez las
nagle patrzy w gówno wlazł!
Więc bierze nogę
i wyciera o podłogę.
Kupa była Krzysia
i przykleiła się do misia.
Puchatek po długim zmaganiu,
usiadł zrezygnowany
cały w gównie umazany.
Zawołal Prosiaczka
małego smarkaczka.
Ten gdy go zobaczył
tak się wystraszył,
że aby uciec na czas
pierdnął misiowi w twarz.
Puchatek śmierdząc jak dupa
zaczął udawać trupa.
I aby nie robić obciachu
zakopał nogę w piachu.

Pewien dżentelmen odwiedził...

Pewien dżentelmen odwiedził seksuologa i prosi go o radę w następującej sprawie:
- Od 7 miesięcy moja małżonka straciła zupełnie zainteresowanie do seksu ze mną... Co mam robić?
- Drogi panie, najlepszym rozwiązaniem będzie, gdy pańska małżonka mnie odwiedzi, proszę ją skłonić do wizyty u mnie.
Następnego dnia małżonka przychodzi do seksuologa i po kilku chwilach wyznaje prawdę:
- Panie doktorze, od 7 miesięcy mam świetnie płatną pracę i aby się nie spóźnić, muszę się codziennie w ostatniej chwili decydować na taksówkę. Gdy dojeżdżam do celu, stwierdzam, że nie mam pieniędzy i wtedy taksówkarz mówi "Droga Pani, albo zaraz dzwonię po policję albo... no wie Pani....". No i muszę z nim na szybko zrobić numerek. To z kolei powoduje, że się spóźniam do pracy, a wtedy mój szef mówi "Droga Pani albo wpiszę Pani zaraz naganę za to ciągłe spóźnianie albo... no wie Pani....". No i z nim też numerek, czasem dwa. To powoduje, że wychodzę późno do domu i aby zdążyć mojemu mężowi przygotować na czas obiad muszę wziąć taxi i historia się znowu powtarza... Tak więc sam pan rozumie, że nie mam już ochoty na seks z mężem prawda??
- Oczywiście, proszę Pani - potwierdza doktor. - I moja rada jest taka: ALBO OPOWIEM TO WSZYSTKO PANI MĘŻOWI ALBO... NO WIE PANI....

WAŻNY OŚRODEK...

WAŻNY OŚRODEK

No to już czas temu było. Siedzę u informatyka [I], szperamy na JM w trollowanych... Jeden kawałek nas rozbroił:
"quka: gdzie się znajduje ośrodek kontrolowania moczu??
marta: w części lędźwiowej rdzenia przedłużonego
quka: kurnaaaa, napisałem na kartkówce, że we Włocławku"
Lejemy ze śmiechu. Na to wpada kolegi kierownik [K]
[K]- Co wam tak wesoło?
[I]- Kierowniku, może pan wie gdzie znajduje się ośrodek kontrolowania moczu?
[K]- No jak to gdzie? W Myśliborzu...

W samolocie obok pewnej...

W samolocie obok pewnej damy zajął miejsce pewien facet. Kiedy samolot wystartował, pan kichnął, po czym rozpiął sobie rozporek, wyjął fujarę i przetarł ją sobie chusteczką. Minęło trochę czasu, mężczyzna znowu kichnął, rozpiął rozporek, wyjął chusteczkę i wytarł fujarę. Siedząca obok dama zaczęła się poważnie gorszyć. Gdy to powtórzyło się ponownie, dama nie wytrzymała i zagroziła, że następnym razem poprosi o interwencję obsługę samolotu.
- Przepraszam - zaczął się usprawiedliwiać mężczyzna. - Cierpię na pewną bardzo rzadką przypadłość, wobec której jestem bezradny. Otóż, szanowna pani, kiedy kicham, zawsze doznaję orgazmu i popuszczam w spodnie. Bardzo mi przykro...
- Przepraszam, nie wiedziałam... - dama poczuła się głupio, że tak napadła na niego , po czym zapytała:
- Ale bierze pan coś na to kichanie?
- Ależ oczywiście, szanowna pani. Wciągam zazwyczaj do nosa odrobinkę pieprzu...

Zima, las, pada śnieg....

Zima, las, pada śnieg. Po lesie chodzi podenerwowany niedźwiedź. To złamie choinkę, to kopnie w drzewo, to pogoni wilka - ogólnie - mocno wściekły! Chodzi i gada:
- Po jaką cholerę piłem tę kawę we wrześniu...

W aptece:...

W aptece:
- Poproszę 20 metrów plastra.
- 10 metrów w zupełności wystarczy. Ja też mam Trabanta.

był sobie Polak,Rusek,Niemiec....

był sobie Polak,Rusek,Niemiec.diabeł dał każdemu z nich psa i worek kiełbachy,zamknął w pokoju bez klamek i zarządził że kto najlepiej wytresuje psa dostanie niewyobrażalny majątek.
po pół roku przychodzi diabeł do Niemca.Niemiec lekko wychudzony,pies dobrze odżywiony.
diabeł:pokaż czego go nauczyłeś.Niemiec wydaje komendy,pies ładnie służy.ale diabeł nie zadowolony idzie do Ruska.tego ledwie widać,za to pies spasiony tak że ledwie się rusza.diabeł:pokaż czego go nauczyłeś.Rusek wydaje komendy,pies służy.ale dla diabła mało.idzie do Polaka.Polak spasiony tak,że ledwo ruszać się może.za to pies zagłodzony,żebra wystają,smutnym wzrokiem gapi się na Polaka żrącego kiełbachę.diabeł:pokaż czego go nauczyłeś.
Polak:poproś!
pies:prooooszę

BEZRADNI FACHOWCY...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Młoda rodzina z 6 letnim...

Młoda rodzina z 6 letnim synem Jasiem oglądają kupione mieszkanie.
Dziecko patrzy na pustą ścianę i mówi:
- A tu półkę jeb**emy.
Ojciec uderza w kark syna i pyta:
- Pojąłeś?
- Pojąłem.
- Co pojąłeś?
- Że półka tu ni ch**a nie pasuje.