psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

- Co mają wspólnego miś...

- Co mają wspólnego miś koala i ginekolog krótkowidz?
- Wilgotny nosek.

Noc. Po ostrym seksie:...

Noc. Po ostrym seksie:
- Jeśli jesteś prawdziwym mężczyzną, powinieneś się ze mną ożenić!
- Jestem prawdziwym mężczyzną. Mam już żonę.

- Co trzeba zrobić, by...

- Co trzeba zrobić, by iść do nieba? - pyta ksiądz na lekcji religii.
Dzieci kolejno odpowiadają:
- Trzeba pomagać rodzicom!
- ... być dobrym!
- ... chodzić do kościoła!
Kazio przekrzykuje wszystkich:
- Trzeba umrzeć!

LOKALIZACJA...

LOKALIZACJA

Stoję sobie w ZUS-ie. Nagle jedna z pań pracujących postanowiła zmienić stanowisko pracy. Nakazała petentowi przejść do okienka obok.
Wywiązał się następujący dialog pomiędzy Panią pracującą(P2) a jedna z petentek(P1):
[P1] – Tutak.
[P2] – Taktu.
[P1] - Moje nazwisko Tutak...

Dwie dziewczyny stoją...

Dwie dziewczyny stoją przed kinem. Jedna mówi:

- Nie wpuszcza nas na ten film od 18 lat.

- Nie szkodzi, i tak bym nie poszła - nie mam z kim zostawić dziecka.

- Ty sku*wielu, zmarnowałeś...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Wiesz, co mówią panienki,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Donald Tusk spotyka się...

Donald Tusk spotyka się z Chińczykami na budowie autostrady. Chińczycy siedzą i nic nie robią.
– Panowie, dlaczego wy tych autostrad nie budujecie? – pyta oburzony Tusk.
Jeden z Chińczyków odpowiada: – Bo ja nie umiem, ja jestem kucharz.
– Jak pan nie umie, to po cholerę się pan bierze za budowanie? – pyta zdziwiony premier.
– A pan po co się bierze za rządzenie? – mówi Chińczyk.

Rozmawiają dwie przyjaciółki:...

Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Szef dał mi podwyżkę, kiedy dowiedział się, że swojemu synowi dałam jego imię!
- Mi także dał podwyżkę, kiedy swojemu synowi nie dałam jego nazwiska.

Dwóch kumpli: Wacek i...

Dwóch kumpli: Wacek i Franek wynajęli domek letniskowy i pojechali tam
na weekend z żonami. Wieczorem, gdy wszyscy sobie popili, Wacek
zaproponował:
- Zamieńmy się na noc swoimi żonami.
Franek pomyślał: "Czemu nie! Moja ma "ciotę", więc on jej nawet nie
ruszy, a ja mu żonę wybzykam". I zgodził się na propozycję. Ustalili
jeszcze, że rano przy śniadaniu każdy z nich zastuka łyżeczką w słoik
po dżemie tyle razy, ile bzyknął jego żonę.
Rano Franek stuknął w słoik dwa razy i spogląda na Wacka. Wacek wziął
łyżeczkę, stuknął nią raz w keczup i dwa razy w Nutellę.