psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Babcia wypełnia papierki...

Babcia wypełnia papierki w urzędzie skarbowym. Wreszcie skończyła i oddaje dokumenty urzędnikowi, a ten:
- Ale jeszcze musi się pani podpisać.
- A jak się podpisać?
- No, normalnie. Tak, jak się pani podpisuje w liście.Więc babcia napisała:
"Całuję Was mocno! Babcia Alina"

WYŻSZA MATEMATYKA...

WYŻSZA MATEMATYKA

Tytułem wstępu: mamy se na wsi taką rodzinkę kolesi, co to lubią tanie wina, a przy okazji mają taką nietypową wymowę: zamiast "s" mówią "sz", zamiast "dz" mówią "dż", i tak dalej, więcz ogólnie fajnie sze ich szłucha...
Siedzą se raz dwaj bracia pod sklepem. Wino się skończyło. Pierwszy sięgnął do kieszeni i wyjąwszy monetę dwuzłotową rzecze do braciaka:
- Jo mom tyle. A ty ile mosz?
Drugi wyjął monetę pięćdziesięciogroszową.
- A jo tyle. To ile rażem momy piniendży?
Pierwszy przyglądał się dłuższą chwilę zgromadzonemu kapitałowi i odparł po namyśle:
- Dwa piniondże.

Facet na rowerze objuczony...

Facet na rowerze objuczony workami staje przed celnikiem. Celnik pyta:
- Co pan przewozi?
- Piasek – odpowiada facet.
Po sprawdzeniu okazało się, że rzeczywiście facet przewozi piasek. I tak było wielokrotnie. Za dwudziestym razem celnik zwraca się do faceta:
- Wiem, że pan coś przemyca. Przepuścimy pana, ale niech pan powie, co to jest?
Na to facet:
- Rowery.

Ostry dyżur. Wchodzi...

Ostry dyżur. Wchodzi ordynator:
- Co tu się dzieje? Tylu pacjentów ze stłuczeniami głowy??? Co się panu stało?
- To od wałka...
- A panu?
- Ja też wałkiem dostałem...
- A pan?
- Również wałek ...
- Co to? Jakaś epidemia?!
- Nie, panie doktorze. Taki jeden chciał uciec od żony i wmieszał się w tłum...

Jestem właścicielem firmy...

Jestem właścicielem firmy budowlanej. Podczas jednej z budów do podnoszenia i montażu belek na dachu używaliśmy zwyżki ciągniętej przez nasz samochód dostawczy. Ale do rzeczy... Na budowie odbywał wtedy praktyki pewien student. Był beznadziejny więc jedynym jego zadaniem było noszenie narzędzi i jazda do sklepu po materiały budowlane. Kazałem mu w pewnym momencie jechać po śruby. Pech chciał, że młody bezmyślnie wsiadł do samochodu podpiętego do zwyżki i ruszył. Dopiero kiedy w lusterku zobaczył tuman kurzu i usłyszał wielki huk zatrzymał samochód. YAFUD

Wędkarz stojący nad brzegiem...

Wędkarz stojący nad brzegiem jeziora wymienia co chwile przynęty.Bułkę,groch,robaki.W końcu wrzuca do wody 5 złoty i mówi:
- Eeee,ryby,kupcie sobie same to, co wam najbardziej smakuje.

Był taki ksiądz, który...

Był taki ksiądz, który w czasie kazania lubił uderzać dłonią w ambonę. Klerycy postanowili mu zrobić kawał i rozsypali na ambonie szpilki. I ksiądz głosi kazanie: ...te nieślubne dzieci... (teraz uderza ręką i trafia na pułapkę) ...to kleryków robota!

Moja dziewczyna złapała...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pijany Jasiu krąży po...

Pijany Jasiu krąży po placu kościelnym i spotyka księdza.
Ksiądz mówi:
- Ej Jasiu kiedy Ty się ożenisz?
A Jasio:
- A zaraz po Tobie.

Jakie jest motto wszystkich...

Jakie jest motto wszystkich kalkulatorów?

- „Możesz na nas liczyć!”.