AWANS DO TOP 10 TEKSTÓW Z REKLAM
Byliśmy w zeszłym tygodniu w barze, takiej małej lokalnej kanciapie, gdzie piwo kosztuje 2,50, a procentów ma więcej niż odsetki u Żyda. Tak więc nic dziwnego, jak po jakichś dobrych ośmiu, nazwijmy to "browarach", ledwo co widzieliśmy. Mi oczywiście zachciało się lać, więc wstaje by iść połączyć się z morzem, ale jak to z grawitacją bywa, upadłem. Na to kumpel, drze ryja na całą salę:
- CZY JEST NA SALI ŁADOWARKA?! KUMPEL NAM SIĘ ROZŁADOWAŁ!!!
Chyba tylko mnie nie było do śmiechu...