#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Szkot przychodzi do urzędu...

Szkot przychodzi do urzędu i chce zmienić nazwisko.
- Powód? - pyta go urzędnik.
- Znalazłem wizytówkę!

Leci samolot z wariatami....

Leci samolot z wariatami. Stewardesa przynosi im coś do picia, a gdy póżniej wraca nikogo nie ma, został tylko jeden.
Pyta się go:
- Co się z rysztą stało.
- Wyszli oddać do sklepu butelki z kaucją.
- A ty, czemu za nimi nie poszedłeś.
- A bo ja nie jestem taki głupi. W niedzielę sklepy są zamknięte.

Dlaczego kobieta to symbol...

Dlaczego kobieta to symbol zwycięstwa?
- ?
- Ożeń się, to zrozumiesz.

Dziś dowiedziałem się,...

Dziś dowiedziałem się, że studentka, którą zatrudniłem jako korepetytorkę dla mojego syna jest w rzeczywistości jego dziewczyną. Od trzech tygodni płaciłem jej 30 zł za godzinę za to, że dymała mojego syna w jego pokoju.

Jasiu i Małgosia chcą...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mama mówi do Jasia:...

Mama mówi do Jasia:
- Jasiu, idź mi kup biustonosz, ale taki, żeby dobrze na mnie leżał.
- Dobrze mamo, pójdę.
Jasiu powtarza sobie biustonosz, biustonosz, aż w końcu potknął się o kamień i mówi:
- Co ja miałem kupić? A, już wiem - listonosz.
Przychodzi do sklepu i mówi:
- Poproszę listonosza.
- Ale listonosz jest na poczcie.
Jasiu przychodzi na pocztę i mówi:
- Poproszę listonosza.
- A jakiego?
- Obojętnie, byleby dobrze na mamie leżał.

Zdarzają mi się różne...

Zdarzają mi się różne językowe wpadki. Ostatnim razem, idąc przez osiedle spotkałem sąsiadkę (która mi się podoba). Z uśmiechem na twarzy powiedziałem: Dobrze mi, gdy cię widzę. (Zamotałem się, chciałem powiedzieć miło). Na co ona odrzekła: Mnie za to nie jest tak łatwo zaspokoić. Spaliłem buraka i oddaliłem się w swoją stronę. YAFUD

Wraca facet z delegacji....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Samolot wystartował z...

Samolot wystartował z lotniska. Po osiągnięciu wymaganego pułapu, kapitan odzywa się przez intercom:
- Panie i panowie, witam na pokładzie samolotu. Pogodę mamy dobrą, niebo czyste, więc zapowiada nam się przyjemny lot. Proszę usiąść, zrelaksować się i... osz k***a... !!
Po chwili ciszy intercom odzywa się znowu:
- Panie i panowie, najmocniej przepraszam jeśli przed chwilą państwa wystraszyłem, ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot wylał na mnie filiżankę gorącej kawy. Powinniście państwo zobaczyć przód moich spodni.
Na to odzywa się jeden z pasażerów:
- To pewnie nic w porównaniu z tyłem moich...

- Mamuniu, daj mi 5 złotych....

- Mamuniu, daj mi 5 złotych. Dam biednemu, starszemu panu...
- Bardzo ładnie, córuś. A gdzie jest ten pan?
- Tam w budce. Lody sprzedaje.