psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

Hans zabrał żydów na...

Hans zabrał żydów na lody i mówi:
- tobie kulke,a tobie z automatu

Pan z panią, romantyczna...

Pan z panią, romantyczna kolacja we dwoje, świece, nastrojowa muzyka... wjeżdża szampan... Na ten widok pani oniemiała z zachwytu i wykrzykuje z egzaltacją:
- Proszę pana, pan nawet nie wie, jaką pan mi sprawia przyjemność! Bo ja proszę pana, uwielbiam szampana! Kiedy mogę delektować się tym niewysłowionym bukietem smaku, gdy poczuję te bąbelki pieszczące me podniebienie, to czuję jakby nagle wszystkie kwiaty zakwitły w zimie! Powietrze przesycone jest zmysłowym aromatem, świat skrzy się feerią barw, a odgłos musującego szampana jest jak miłosny szept kochanka.... słyszy pan? To jak liryka miłosna proszę pana, gdy piję szampana czuję się piękna, lepsza! Co za poezja smaku... Cóż to za uczta dla zmysłów! Bo po wódce to, wie pan, strasznie mi odp***dala...

- Po czym blondynka poznaje,...

- Po czym blondynka poznaje, że kocha się z mechanikiem Ferrari?
- Gościu zmienia cztery gumy w ciągu 8 sekund!

Przychodzi facet do lekarza...

Przychodzi facet do lekarza ze słuchawkami na uszach:
- Co panu dolega? - pyta lekarz
Pacjent nic się nie odezwał.
Lekarz pyta drugi raz a on znowu nic.
W końcu lekarz się zdenerwował i zdjął mu te słuchawki a wtedy pacjent zaczął się dusić i umarł.
Lekarz podnosi słuchawki i zakłada je sobie na uszy i słyszy: wdech, wydech, wdech, wydech.

Jak nazywa się chiński...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Komisja poborowa. Jeden...

Komisja poborowa. Jeden z prawie żołnierzy odciąga przewodniczącego na bok i szepce:
- Panie pułkowniku, ja się do wojska nie nadaję, ja mogę panu pięć tysięcy powodów dać, dlaczego...
- Dobra. Bądź o północy z tymi powodami na cmentarzu miejskim.
Północ. Cmentarz. Cały trzęsący się ze strachu prawie żołnierz przemyka między grobami. Nagle... widzi, na jednym z krzyży siedzi pułkownik. Nagi, wódeczkę popija, na gitarze gra. Przerywa, macha przyjaźnie ręką do prawie żołnierza, żeby ten podchodził. No i podszedł, kopertę położył, następnie rekord w biegu na sto metrów pobił. Na dwieście i na pięćset też, bo brama daleko była.
Następnego dnia przychodzi na komisję. Pułkownik orzeka:
- Do floty, na 3 lata.
Prawie marynarz nagle wybucha:
- Jakże tak? W nocy wam dawałem 5 tysięcy, a wy mnie do floty na 3 lata?!
- Jakie 5 tysięcy? O czym gadasz, człowieku?!
- No nie, panie pułkowniku, na golasa na krzyżu siedzieliście, na środku cmentarza, "Kalinkę" na gitarze graliście...
Pułkownik przerywa i mówi:
- Panowie, on coś ma z głową nie tak... Nie nadaje się nie tylko do floty, ale i do armii w ogóle. Zgoda? Zgoda!

Koleś żali się kumplowi:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi baba do lekarza:...

Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, bardzo swędzi mnie między palcami u nóg.
- Między którymi?
- Między dużymi.

- Kurde, Marta, już nie...

- Kurde, Marta, już nie wytrzymie! Nie wytrzymie! Mojemu Walerianowi non stop rwą się kondomy!
- Farciara. Mojemu staremu wciąż spadają.