psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Blondynki przed TV...

Blondynki przed TV
Siedzą dwie blondynki przed telewizorem i jedna mówi:
- Patrz, Benedykt XVI...
Na to druga:
- A Kubica który?

[Marecki]- Chcę seksu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Biega jeżyk w kółko po...

Biega jeżyk w kółko po polance i strasznie się śmieje. Usłyszał to niedźwiedź, wyszedł na polanę i pyta:
- A ty czego tak latasz w kółko i rechoczesz, co?
- Pobiegaj sam, to zobaczysz.
Pobiegał niedźwiedź dobry kwadrans i pyta:
- No i co w tym śmiesznego?
- A ciebie trawa po jajach nie łaskocze?

I zapłoną piekielnym...

I zapłoną piekielnym ogniem wasze serwery, gdyż zabezpieczenia ich wątłe, a podatnośc na buffer overflowy ogromna. I zaprzestaną działania wasze routery, a wasze niewiasty nosić będą pakiety w kubłach, a tam będzie płacz, zgrzytanie zębów, 404 i request timeout.
Windows Vista

Sex-shop. Przed półką...

Sex-shop. Przed półką ze sztucznymi waginami stoi facet. Patrzy, patrzy, patrzy i wreszcie pyta sprzedawcę:
- A macie może przejściówki na 3/4 cala?

Kowalski wczesnym rankiem...

Kowalski wczesnym rankiem wyruszył w długą podróż pociągiem, ale okazało się, że wszystkie miejsca w wagonie są zajęte. Mężczyzna uciekł się więc do podstępu i zawołał:
- Pomóżcie szukać! Z torby uciekł mi jadowity wąż!
Wszyscy pasażerowie w mgnieniu oka opuścili wagon. Kowalski rozparł się wygodnie i zasnął. Obudził się po paru godzinach i zdumiony stwierdził, że wagon nadal stoi na stacji początkowej.
- Co się dzieje?! - krzyczy do przechodzącego kolejarza - Dlaczego nie jedziemy?
- Jakiś głupek wypuścił węża i odłączyliśmy wagon!

„Jak już będziemy małżeństwem”...

„Jak już będziemy małżeństwem” – mówi dziewczyna do narzeczonego - „ będziemy mieli trzy śliczne dzieciaczki. Słodką blondyneczkę z dołkiem w brodzie i dwóch zabawnie sepleniących urwisów”
„Skąd ty to tak dokładnie wiesz!?” – dziwi się narzeczony. „Kobieca intuicja?”
Dziewczyna uśmiecha się tajemniczo i dodaje: „Na razie są u moich rodziców...”

Nagrywają noworoczne...

Nagrywają noworoczne orędzie prezydenta. Głowa państwa dostaje tekst to przejrzenia. Po szybkim przewertowaniu, jaśnie panujący jest niezadowolony.
- Panowie, tak być nie może, to jest prawie to samo co rok temu. Ludzie nie uwierzą. Nie mogą PRowcy wymyślić czegoś nowego, pozytywnego? Przecież jest kryzys, Polacy chcieliby usłyszeć coś uspokajającego, wesołego...
- Panie prezydencie, będzie i uspokajające i wesołe.
- A może bym coś tak własnymi słowami powiedział?
- Niech się pan nie martwi. Proszę patrzeć w kamerę i czytać tekst z kartki - i podano mu nowe orędzie.
- Drodzy obywatele, Polacy. Muszę to przyznać, wygłupiłem się i odchodzę...

Sloneczny, wiosenny dzien....

Sloneczny, wiosenny dzien. Wpada koles do szaletu miejskiego, czujac ze bedzie go czyscic. Siada. Siedzi, robi swoje a tu w pewnym momencie z sufitu na pajeczynce zeslizguje sie malutki pajaczek i mowi:
- Czesc, masz klej??
- Nie, nie mam.
- No to cześć.
No wiec pajaczek wyszedl po pajeczynce i zniknal.
Dzien pozniej ten sam koles wpada do szaletu, siada i robi swoje a pajaczek znow zjezdza i pyta:
- Czesc, masz klej??
- Nie, nie mam.
- No to cześć.
Sytuacja powtorzyla sie kilkukrotnie az koles sie wkurzyl, kupil tubke kleju i wzial ze soba.
Wchodzi do szaletu, siada, robi swoje, pajaczek znow schodzi do niego i pyta:
- Czesc, masz klej??
- MAM!!
- No to czesc....

Jasiu przychodzi do domu...

Jasiu przychodzi do domu i mówi mamie, że koledzy i koleżanki śmieją się z niego w szkole, że ma dużą szyje.
Mama na to:
- Nie Jasiu to nie prawda, ale zobacz przez komin czy tata jedzie.