Fąfarowa usiłuje wyprosić za drzwi natrętnego akwizytora. - Niech się pan stąd wynosi, bo zawołam męża! - Przecież pani męża nie ma w domu! - Skąd pan wie? - Jak ktoś ma taką żonę, to w domu bywa tylko w porze posiłków!
Gilotyna jest bardzo demokratyczna, ponieważ może ściąć głowę każdemu.
- Wiesz, mój mąż jest jak słońce! - mówi sąsiadka do sąsiadki. - Jak to? - A tak! Jak wieczorem zajdzie do knajpy, to dopiero rano z niej wychodzi.
Pacjent skarży sie doktorowi: - Panie doktorze, nie mogę usnąć. Przewracam sie z boku na bok i nic! - Też bym nie zasnął jakbym się tak wiercił.
Rozmowa w barze: - Kolego, postaw piwo. - Przecież się nie przewróciło..
Jak piją wódkę konduktorzy?
Po kolei.
- Co robisz? - Piszę do siebie anonim. - Po co? - Jak go otrzymam, będę przynajmniej wiedział od kogo.
Jasiu pyta się wujka meteorologa: - wujku ile jest 2+2? - 5 - a pani w szkole mówiła, że 4 - a wzięła poprawkę na wiatr?