psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Mówi rekin do rekina:...

Mówi rekin do rekina:
- Ale miałem dzisiaj wyżerkę, utonął statek pasażerski.
- Ja już się na taki numer nie nabiorę... Raz trafiłem na blondynkę i miała tak pustą głowę, że przez tydzień nie mogłem się zanurzyć.

Pierwsza kobieta na księżycu:...

Pierwsza kobieta na księżycu:
- Houston, mamy problem!
- Co?
- Nic, nie ważne.
- Co się stało?
- Nic...
- No mów.
- Nie.

Spotykają się dwie koleżanki,...

Spotykają się dwie koleżanki, jedna do drugiej mówi:
- Wiesz co, jestem załamana moja przyjaciółka nie chce się ze mną przyjaźnić.
- Dlaczego?
- Bo powiedziała, że jestem idiotką i robię wstyd.
- Dlaczego?
- Bo byłyśmy w kościele i ksiądz kazał przekazać znak pokoju
- No i?
- I do każdego kto podał mi rękę mówiłam miło cię poznać.

- Jak tak mogłeś?! Powiedziałe...

- Jak tak mogłeś?! Powiedziałeś swoim kumplom, że ożeniłeś się ze mną dla pieniędzy? Przecież ja nie mam żadnej dużej forsy!
- A co miałem im powiedzieć?

ŚCIERECZKA...

ŚCIERECZKA

U nas w pracy otrzymujemy gorące posiłki. Gdy mamy drugą zmianę, to żarełko odgrzewamy sobie sami. Potem oczywiście trzeba pozmywać po sobie. Do tej czynności jest przeznaczony zlew, na którym zawsze leży jakaś ściereczka do powycierania owych talerzy. Niby nic dziwnego, ale... Pewnego razu kolega zauważył jak pewna pani(ta pani to nasza sprzątaczka) myje przy zlewie jakiś słoik. Kolega ją pouczył żeby użyła tej ściereczki lepiej jej będzie umyć. A ona na to:
- Nie, bo ja tą ścierką wycieram kibelek.
Od tej pory mamy swoją profesjonalną gąbkę i nigdzie jej nie zostawiamy.

Facet dostał na urodziny...

Facet dostał na urodziny papugę. Szybko zorientował się, ze ma ona okropny nawyk przeklinania i rzuca mimochodem co drugie słowo. Cóż miał jednak zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, zresztą prezent. Wiele dni starał się walczyć ze słownictwem papugi. Mówił do niej miłe słowa, puszczał łagodną, klasyczną muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład. Słowem - pełna poświęcenia terapia i wszystko na nic.

Pewnego dnia, kiedy papuga wstała lewą noga i była wyjątkowo wredna, facet nie wytrzymał. Zaczął krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią. Wtedy nie dość, ze go zbluzgała, to jeszcze dostał parę razy dziobem. Zdesperowany wrzucił ptaszysko do zamrażarki, zatrzasnął drzwi, oparł się o nie i zsunął w dół. Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, coś zabełkotała i nagle wszystko ucichło.

Facet ochłonął trochę, zaczął mieć wyrzuty sumienia. Otworzył szybko drzwi zamrażarki. Papuga milcząc weszła na jego wyciągnięte ramie i powiedziała:
- "Najmocniej przepraszam, ze uraziłam pana moim słownictwem i zachowaniem. Proszę o przebaczenie, dołożę wszelkich starań,aby się poprawić i nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości".
Facet był w szoku, już otwierał usta, żeby zapytać, co spowodowało tak radykalna zmianę, kiedy odezwała się papuga:
- "Czy mogę pana uprzejmie zapytać: co zrobił kurczak?"

- Mój mąż - chwali się...

- Mój mąż - chwali się pewna pani przed sąsiadką - zadziwiająco dobrze nosi kapelusze. Przed dwudziestoma laty zafundował sobie pilśniaka. Dwa razy oddał go do odświeżania, siedem razy zamienił w restauracjach, i niech pani sobie wyobrazi - kapelusz wygląda jak zupełnie nowy!

NAPALONY TUBYLEC...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Pani Krysiu, jaką ma...

- Pani Krysiu, jaką ma pani ładną bluzeczkę na sobie.
Krysia:
- Widział pan na mnie co brzydkiego?!
- Owszem, pana Stefana.

przychodzi baba do lekarza...

przychodzi baba do lekarza z okularami na brzuchu.
-dlaczego nosi pani okulary na brzuchu-pyta lekarz
a baba na to-bo mam ślepą kiszkę.