#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Gada dwóch znajomych...

Gada dwóch znajomych chłopów:
- k***a, stary, dostałeś tyn kredyt na nowy traktór czy nie?!
- No, k***a, dostałem, co miałem nie dostać?!
- No, przecież godołeś, że ten stary bankowy ch** ci go nie do!
- No godołem. Alem poszedł do niego w zeszły piuntek, padłym na kolana i mu godum:
- Chłopie, jo zrobie wszystko, ino dej mi tyn kredyt! No to ón roztwiero rozporek, wyciungo interes i godo:
- Jestem impotentem, jak pan sprawisz, że on wstanie - dostaniesz pan kredyt.
No to pokozołym mu zdjyncie moi żóny.
- I co: wstoł?
- No a jak: wstoł i uciekł.

Czym się różni Małysz...

Czym się różni Małysz od F-16?
- F-16 musi tankować.

Ustawa emerytalna...

Ustawa emerytalna
- Jaka ważna zmiana znalazła się w nowej nowelizacji ustawy emerytalnej?
- Emeryci od teraz będą mogli przechodzić przez jezdnię na czerwonym świetle.

Pani kazała przygotować...

Pani kazała przygotować dzieciom historie z morałem, które opowiedzieli im rodzice. Pierwsza jest Małgosia.
- Moi rodzice hodują kury na mięso. Kiedyś kupili dużo piskląt, już liczyli, ile zarobią, ale większość piskląt zdechła.
- Dobrze, Małgosiu, a jaki z tego morał?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków, zanim nie dorosną, tak powiedzieli rodzice.
Następny opowiada Mareczek:
- Rodzice mają kurzą fermę. Kury zniosły dużo jaj, rodzice liczyli, ile zarobią, ale z większości jaj wykluły się koguty.
- Dobrze, Marku, a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura.
Kolej na Jasia (pani łyka valium):
- Dziadek Staszek podczas wojny był cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie do Polski. Miał mundur, stena, sto naboi, nóż i butelkę whisky. Pięćdziesiąt metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Szkopy już go zauważyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky naraz, żeby się nie stłukła, na dwudziestu metrach odpiął spadochron i spadł między Niemców. I tu dawaaaj! Dziadek pruje ze stena! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filmach z Arnoldem. Z osiemdziesięciu ubił i skończyły mu się pestki, to wyjął nóż i kosi Niemców jak Boryna zboże. Na trzydziestym klinga poszłaaa, resztę dziadek zarąbał z buta i uciekł.
W klasie konsternacja. Pani - w spazmach mimo zażycia valium - pyta:
- Śliczna historyjka, ale jaki morał?
- Też taty pytałem, a on na to: ,,Nie wkurzaj dziadka Staszka, jak se popije''.

Pani na lekcji geografii...

Pani na lekcji geografii pyta dzieci:
- Gdzie leży Afryka?
Na to Jasiu mówi:
- Proszę pani chyba niedaleko, bo u taty w pracy murzyn dojeżdża na rowerze.

SUFLER...

SUFLER

W liceum do którego uczęszczał mój ojciec był teatr amatorski. Ojciec na początek dostał rolę sługi i 4 słowa tekstu. Miał wejść i powiedziec: Jaśnie panie powóz zajechał. Jak na debiutanta przystało, "zagotował" się, wszedł i nic. Kolega próbuje go ratować:
- Pewnie przyszedłeś sługo powiedzieć, że powóz zajechał?
- ECHE...

Pewien lump, znany z...

Pewien lump, znany z wrodzonego wstrętu do wody, siedzi przy stole i moczy cierpliwie jeden palec w szklance z wodą. Widzi to jego przyjaciel i pyta z ciekawością:
- Co ty robisz?
- Nic. Lekarz zalecił mi kąpiele, więc się po trochu przyzwyczajam!

DWUZNACZNE INTENCJE...

DWUZNACZNE INTENCJE

Stoimy sobie dzisiaj z koleżanką, z fajeczką przed zajęciami. Przyjeżdża pani dr, styrana, jak zawsze, po dyżurze, zakręcona jak rogi barana. Zapytuje nas na wejściu:
- Drodzy państwo, gdzie mamy w ogóle zajęcia i z czego?
Odpowiadam, zgodnie z prawdą:
- W tym budynku, w 118, z podstaw promocji zdrowia.
I dodaję od siebie:
- A pani dr, jak zawsze zmęczona po dyżurze, może nie męczmy się nawzajem i zróbmy krótkie zajęcia...
Na co koleżanka, dogasając fajkę:
- Ale się tu k***a ślisko zrobiło, jakby ktoś beczkę wazeliny wylał...

Nauczycielka historii...

Nauczycielka historii pyta uczniów:
- Kto to jest władca absolutny?
Zgłasza się Jaś:
- To król, który nie ma żony.

Drugi stopień odwagi:: ...

Drugi stopień odwagi::
O trzeciej nad ranem wracasz pijany do domu.
Żona leży w łóżku, nie śpi. Bierzesz krzesło i siadasz przy niej.
Na pytanie: "Co to ma znaczyć?" odpowiadasz:
- Chcę siedzieć w pierwszym rzędzie, jak zacznie się ten cyrk