psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Dlaczego jaskiniowcy...

Dlaczego jaskiniowcy ciągnęli zwłoki kobiet za włosy a nie za buty?
- Gdyby ciągnęli za buty, to napełniłyby się błotem.

Dwóch ludzi zgubiło się...

Dwóch ludzi zgubiło się na pustyni.
- Jak myślisz? Znajdą nas? - pyta jeden drugiego
- Mnie napewno. Płacę alimenty trzem kobietom.

- Co to za znak: krowa...

- Co to za znak: krowa na trójkątnym polu?
- ''Uwaga, bydło na drodze''.
- I gdzie go zwykle można spotkać?
- Jakieś trzysta metrów przed zasadzką drogówki.

Czterech mężczyzn – inżynier,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W klasie pani mówi do...

W klasie pani mówi do Jasia aby poscierał tablice. Na to Jasiu:a nie moze to zrobic ktos inny.
-nie ty masz to zrobic.
-no dobra ale gdzie jest szmatka.
Na to pani: lezy gdzies tam w szafce poszukaj.Więc Jasiu poszedł szukac. A pani pyta sie dzieci: co byscie napisali na mojej mogile gdybym umarła.W tej chwili Jasiu znajduje szmatke i mówi:
-tu leży ta szmata.

POSTAW ŚWIECZKĘ NA GROBIE...

POSTAW ŚWIECZKĘ NA GROBIE

Opowiadała mi to koleżanka, jej z kolei znajoma... Działo się to 1 listopada. Ta znajoma z rodziną stała przy grobie na cmentarzu i podeszła do nich jakaś babcia z córką i kilkuletnią wnuczką. Zapytały grzecznie, czy mogą na tym grobie postawić znicz, bo one nie są z Lublina i nie mają nikogo bliskiego na żadnym lubelskim cmentarzu. Oczywiście znajoma wyraziła zgodę.
Po wszystkim wnuczka, z pretensją w głosie, powiedziała:
- Umrzyj wreszcie babciu, to i my będziemy miały gdzie lampki zapalać.

Dlaczego prostytutka...

Dlaczego prostytutka jak siada to zakłada nogę na nogę?
- Żeby jej wątroba nie wypadła.

Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza i mowi :

Jak tam mój Zbyszek po operacji?
Na to lekarz:

To to nie miała być sekcja zwłok?

Starsza kobieta sprzątając...

Starsza kobieta sprzątając strych znalazła pełną, zakurzoną butelkę. Z grubsza ją przeciera i odczytuje, że na butelce napisane jest:
"Kon jak".
Myśli sobie pewnie koniak.
Schodzi ze strychu i mówi do dziadka:
- Dziadek patrz co znalazłam. Pełna buteleczka koniaku. Pewnie stara.
Dziadek na to:
- To dawaj ją opędzlujemy.
Wypili całą butelkę, poszli do łóżka i figlowali aż do rana.
Rano dziadek mówi do babki:
- Babka co to za butla była?
Babka przeciera butelkę do końca i czyta:
- Koń jak nie może dwie krople na wiadro.

Wraca nieletni młodzieniec...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.