psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

- Nie wiesz, gdzie znajdę...

- Nie wiesz, gdzie znajdę instrukcję ćwiartowania zwłok?
- Ty co, nie masz co robić?
- No właśnie mam i potrzebuję tej instrukcji.

Przychodzi nowy ruski...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi facet do pubu...

Przychodzi facet do pubu i woła kelnera:
-Poproszę piwo.
Kelner pyta:
-Jakie?Jasne czy ciemne?
Facet odpowiada:
-Jasne że ciemne!

KAMPANIA SPOŁECZNA...

KAMPANIA SPOŁECZNA

Wsiadam do autobusu, za mną młodzieniec wyraźnie po spożyciu, ale niepijany. Jest wolne miejsce. Młodzieniec grzecznie pyta, czy skorzystam. Zaprzeczyłam, więc skorzystał on. Miejsce mu "wypadło" obok istoty płci żeńskiej, mniej więcej w jego wieku. Dziewczę: kostiumik, koczek, teczuszka - biznesłomen na dorobku. Młodzieniec słusznych gabarytów. Co autobus letko skręci, lub w dziurę wpadnie, to Młodzieńca na Dziewczę rzuca. I Dziewczę mu za każdym razem też rzuca... wielce karcące spojrzenia...
Za którymś razem, halsnęło go na prawdę mocno i w jej oczach już nie przygana, ale autentyczne noże się ukazały...
I wtedy Młodzieniec rzecze scenicznym szeptem:
- Niech się Pani tak nie denerwuje. Bliżej siebie, dalej od narkotyków!

Przychodzi stonoga do...

Przychodzi stonoga do szewca, a szewc na to:
- Ty mnie nie denerwuj!

Kiedy blondynka mówi...

Kiedy blondynka mówi najmniej?
- W lutym, bo to najkrótszy miesiąc.

- Nie zapomnij - szepcze...

- Nie zapomnij - szepcze umierający Szkot żonie, - że nasz sąsiad Patryk powinien nam oddać pięćdziesiąt dolarów.
- Nie zapomnę - odpowiada kobieta.
- I nie zapomnij, że my powinniśmy oddać pięć dolarów panu O’Coonor!
- Boże - wzdycha żona - znowu majaczy.

Przychodzi pijany mąż...

Przychodzi pijany mąż do domu, ale żona nie chce go wpuścić, więc on mówi:
- Mam kwiaty dla pięknej kobiety.
Żona go wpuszcza i mówi:
- A gdzie te kwiaty?
- No a gdzie ta piękna kobieta?

Czym się rożni grzech...

Czym się rożni grzech od żalu?
- Grzech włożyć, a żal wyjąć.

Wraca wnuczek ze szkoły,...

Wraca wnuczek ze szkoły, patrzy, a jego dziadek siedzi bez spodni na ganku w bujanym fotelu.
- Dziadku, czemu nie masz spodni?
Ale dziadek milczy...
- Dziadku, pytałem czemu nie masz spodni?!
Dziadek się trochę zmieszał i cichutko powiedział:
- Wczoraj siedziałem bez koszuli i mi cały kark zesztywniał. A dziś to był babci pomysł...