psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Hiszpania. Dom publiczny....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

SKŁADAK...

SKŁADAK

Znajomy miał mały wypadek zakończony zadrutowaniem szczęki. Wiadomo że dieta bo gryźć nie może i generalnie przesrane. Jakoś tak wypadło że spotkaliśmy się w barze na piwku. Sporo nas się naschodziło i imprezka się rozkręciła. My zamówiliśmy sobie pizze a on że na płynnej to wymyśliliśmy że najbardziej kaloryczne będzie piwo i zaserwowaliśmy mu kolacje chmielową.
Skończyło się na tym że znajomy nam się zmęczył i do domu miał „wleczone”.
Teraz akcja właściwa.
Dowlekliśmy go do furtki i dalej planowaliśmy oddać go w ręce bardziej opiekuńcze niż my. Wychodzi jego młodsza siostra i zmierzywszy nas wiele mówiącym wzrokiem drze się gdzieś w głąb domu:
- Mamaaaaaaaaaaaa! Składaka przywieźli!

PIĆ JAK ANGLIK...

PIĆ JAK ANGLIK

Znajoma pojechała na wakacje do Chorwacji. Jak to bywa, wyjazd był dość obfity w przyjemności, w tym te związane z alkoholem. Jak też się w międzyczasie okazało, zwyczaj niepicia przed południem pochodzi z Wielkiej Brytanii, a odkryto to podczas dialogu [Z]najomej z [K]umplem:
[K] - Czy 14.00 to jeszcze a.m. czy p.m.?
[Z] - PIJEM!

Dziad i baba postanowili...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Na co wpływa jedzenie...

- Na co wpływa jedzenie słodyczy przez Natalię?
- Na talię.

Faceci milczą z dwóch...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mazury. Warszawiak na...

Mazury. Warszawiak na polu pewnego chłopa upolował kaczkę. Chłop podbiega i mówi:
- Panie, to moje pole i moja kaczka!
- Ale to ja ją ustrzeliłem! - mówi warszawiak.
Chłop proponuje:
- Rozstrzygniemy nasz spór zgodnie z tradycją. Kiedy chłopy się kłócą, to się kopią w czułe miejsca. Ten z nas, który wytrzyma więcej kopniaków, wygrywa.
- Dobra, zaczynaj - mówi warszawiak. Chłop kopie go z całej siły w krocze. Warszawiak pada na ziemię i niemiłosiernie wyje z bólu. Dopiero po kilku minutach wstaje na nogi i szepce:
- Teraz... teraz chamie.... moja kolej.
Chłop:
- Aaa, bierz pan tę kaczkę i spadaj!

Pyta się jeden facet...

Pyta się jeden facet drugiego:
- Czy ja gdzieś pana nie widziałem?
- Możliwe, ja tam często bywam.

- Halo, halo... dawajcie...

- Halo, halo... dawajcie tu szybko! Na ulicy bijatyka!
- Gościu, a czy ty wiesz, że do straży pożarnej dzwonisz?
- A do kogo mam dzwonić, jak się napierdzielają gliniarze z lekarzami?

Baba ze wsi w sądzie....

Baba ze wsi w sądzie.

- Ja bym chciała rozwód z moim chłopem!
- Z jakich powodów?
- Seksualnych. On mi nie daje spokoju. Po kilka razy dziennie. Rano, po śniadaniu, po obiedzie. Właściwie co godzina prawie. Ja już nie mam siły.
- Dobrze. Sąd rozpatrzy pani apelację.
- Tam nie ma co patrzeć! Cała jest opuchnięta!